Druga runda Pucharu Polski

Trzy pozostałe zespoły z województwa łódzkiego - GKS Bełchatów, RKS Radomsko i Ceramika Paradyż - nie są faworytami w drugiej rundzie Pucharu Polski. Najciekawiej zapowiada się mecz w Bełchatowie Wszystkie spotkania rozpoczną się o godz. 17.30

GKS Bełchatów - Amica Wronki

Mimo że obie drużyny nie grają w jednej klasie rozgrywkowej, spotykają się wyjątkowo często. Niemal rok temu los zetknął je także w Pucharze Polski. - Dla mnie był to debiut w roli trenera GKS Bełchatów - wspomina Mariusza Kuras. - Mimo prowadzenia 2:0, przegraliśmy 2:3.

Dwa tygodnie temu bełchatowianie zagrali z Amicą sparing. Wynik? - Oczywiście 2:3 - mówi Kuras. - Teraz też życzyłbym sobie takiego rezultatu, ale żeby trójka była po naszej stronie.

W pierwszej rundzie Pucharu Polski GKS wyeliminował Polonię Elbląg, wygrywając 5:0. Podobnie jak w tym meczu, w kadrze gospodarzy zabraknie Łukasza Garguły, Leszka Pokładowskiego i Mariusza Warmuzińskiego. Amica wystąpi bez reprezentacyjnego napastnika Tomasza Dawidowskiego.

RKS Radomsko - Polonia Warszawa

Piłkarze RKS pokonali niedawno w sparingu Polonię 2:1. Teraz marzą o powtórzeniu tego wyniku. Radomszczanie awansowali do 1/16 Pucharu Polski po zwycięstwie 3:1 ze Strugiem Tyczyn. Wygraną zapewnili sobie dopiero po dogrywce.

Zespół ze stolicy ma duże kłopoty kadrowe. Działaczom z Warszawy nie udało się zatwierdzić do gry nowych piłkarzy, a wśród nich są m.in. Piotr Plewnia, Maciej Michniewicz i napastnik Bartosz Tarachulski, w przeszłości gracz Widzewa. Najprawdopodobniej do Radomska przyjadą za to najbardziej doświadczeni piłkarze: Dariusz Dźwigała, Rafał Szwed, Marcin Drajer i Igor Gołaszewski. Trener Krzysztof Chrobak będzie zmuszony uzupełnić skład juniorami. - Nasz rywal, to nadal klasowy zespół - twierdzi Jan Makowiecki, szkoleniowiec RKS. - Kibiców czeka widowiskowy mecz.

W składzie gospodarzy zabraknie kontuzjowanych: Marcina Folca, Sebastiana Tomasiaka i Bogdana Jóźwiaka. Działaczom z Radomska nie udało się potwierdzić do gry nowych piłkarzy - Bartłomieja Grzelaka i Przemysława Węgra.

Ceramika Paradyż - Odra Wodzisław

W pierwszej rundzie Ceramika po dramatycznym spotkaniu wygrała u siebie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki w rzutach karnych. Kiedy odbywało się tamto spotkanie, zespół z Nowego Dworu był jeszcze drugoligowcem. Wczoraj decyzją PZPN zajął w ekstraklasie miejsce Szczakowianki Jaworzno. - Po wygranej ze Świtem widać, że jesteśmy w stanie pokonać także drugiego przedstawiciela ekstraklasy - mówi Piotr Czaplarski, trener Ceramiki.

Bohaterem meczu ze Świtem był Dariusz Słowiński, który w fenomenalny sposób bronił rzuty karne piłkarzy Świtu. Doskonale spisał się też Mariusz Koćmin, który zdobył dwa gole.

Zespół z Pardyża był rewelacja ubiegłorocznych rozgrywek IV ligi łódzkiej. Ceramika ostatni raz przegrała 26 kwietnia, kiedy uległa w meczu ligowym rezerwom ŁKS. Od tamtej pory podopieczni trenera Czaplarskiego nie przegrali żadnego meczu. Mimo świetniej passy nie udało się jednak awansować do III ligi, gdyż w bezpośrednich meczach lepsza była Pogoń Zduńska Wola.

Odra Wodzisław w ubiegłym sezonie wywalczyła piąte miejsce ekstraklasie. Pierwszoligowiec stracił latem jedynie Michała Chałbińskiego, który odszedł do niemieckiego Regensburg. Pozyskał natomiast m. in Łukasza Masłowskiego (z ŁKS), Mariusza Nosala (Górnika Zabrze), Przemysława Pałkusa (Tłoki Gorzyce) i Marka Sokołowskiego (Piasta Gliwice).

Copyright © Agora SA