Goszczyński sponsorował piłkarski zespół z al. Unii od dwóch lat. Za każdym razem łodzianie cudem uniknęli spadku. Ostatnio pojawiła się możliwość jeszcze większego udziału przedsiębiorcy ze Strykowa w finansowym wsparciu klubu z al. Unii. Dziś bowiem ma zostać podpisana umowa 25-letniej dzierżawy terenów wokół stadionu przy al. Unii i Ogrodowej. Na ich części Goszczyński planował zbudowanie nowych obiektów, z których zyski zostałyby przekazana na utrzymanie nie tylko drużyny piłkarskiej, ale też pozostałych sekcji działających w klubie.
- Po oszczerczym artykule w jednej z łódzkich gazet postanowiłem wycofać się z działalności w ŁKS - powiedział wczoraj "Gazecie" Goszczyński. - Po takich tekstach obroty mojej firmy spadają o połowę, co w konsekwencji powoduje, że muszę zwolnić wielu pracowników - tłumaczy szef firmy Gosso.
Wczoraj w nocy Goszczyński poinformował o swoje decyzji Romana Stępnia, prezesa ŁKS. Jeśli Goszczyński nie zmieni zdania, prawdopodobnie ełkaesiacy nie przystąpią do drugoligowych rozgrywek. Cały budżet sekcji jest bowiem oparty na pieniądzach Goszczyńskiego.
