Wyniki I rundy Pucharu Polski

PIŁKA NOŻNA. Dwie drużyny z Podkarpacia awansowały do kolejnej rundy Pucharu Polski. Wyjazdowe mecze wygrały Stal Stalowa Wola i Tłoki Gorzyce. Nie powiodło się graczom Strugu Tyczyn, którzy po dogrywce przegrali z Radomskiem.

W pierwszej połowie meczu w Tyczynie oba zespoły stworzyły tylko po jednej groźnej sytuacji. W 24. minucie obrońca Strugu Leszek Janicki zablokował strzał Radosława Kowalczyka, a dobitka Jacka Markiewicza przeszła nad poprzeczką. Chwilę później stuprocentową okazję do zdobycia bramki zmarnował Sławomir Dejnaka, który po akcji Tomasza Zielińskiego miał przed sobą pustą bramkę, ale przestrzelił z 10 metrów.

Goście objęli prowadzenie w 65. minucie. Po rzucie rożnym w polu karnym najwyżej wyskoczył Krzysztof Smoliński i pokonał Norberta Króla. Gospodarze wyrównali 12 minut później. Po zagraniu Mariusza Ropa w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Marcin Sikora i, mimo rozpaczliwej interwencji Tomasza Borkowskiego zdobył gola dla Strugu. Do końca regulaminowego czasu gry wynik nie uległ zmianie.

W dogrywce II-ligowcy szybko udowodnili swoją wyższość. W 92. minucie Jacek Berensztajn dokładnie obsłużył Sebastiana Plutę i było 1:2. Dziesięć minut później Jarosław Lato wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym Marka Habera.

STRUG TYCZYN 1 (1,0)

RKS RADOMSKO 3 (1,0)

STRZELCY BRAMEK:

Strug: Sikora (77.).

Radomsko: Smoliński (65.), Pluta (92.), Lato (102. - karny).

Widzów: 1,2 tys.

SKŁADY:

Strug: Król - Stybak, Haber, Chłanda, Goleś - Grabowski, Rop, Hadała (85. Urbaniak), Janicki (69. Pikiel Ż) - Dejnaka (60. Sikora), T. Zieliński.

Radomsko: Borkowski - Nowak, Prokop, Smoliński - J. Markiewicz, Jóźwiak (56. Tomasiak Ż), Lato, Leszczyński, Berensztajn - Kowalczyk (97. Dziuba), Dopierała (63. Pluta).

Sędzia: Łukasz Bartosik (Kraków).

Do przerwy stalowowolanie zagrali bardzo asekurancko. Koncentrujący się praktycznie tylko na obronie podopieczni Sławomira Adamusa tylko raz zagrozili bramce bronionej przez Stanisława Bodzionego. W 29. minucie Mariusz Pielech strzelał z woleja, ale piłka przeszła nad poprzeczką bramki Sandecji. Gospodarze mieli trzy dobre okazje. W 15. minucie Dawid Florian w sytuacji sam na sam z Tomaszem Wietechą strzelił zbyt lekko i bramkarz Stali złapał piłkę. W 36. minucie 17 metrów przed bramką faulowany przez Grzegorza Drozda był Janusz Świerad. Z rzutu wolnego strzelał Dariusz Łukasik, ale trafił w mur zawodników Stali. Chwilę później strzałem z dystansu Wietechę próbował zaskoczyć Bartłomiej Damasiewicz, ale piłka przeszła obok słupka.

Po przerwie śmielej zaatakowali goście, a bramkarza Sandecji raz po raz próbował pokonać Dariusz Michalak. W 50. minucie jego strzał z 18 metrów na rzut rożny wybił Bodziony, a chwilę później napastnika Stali w ostatniej chwili zablokował Jarosław Kandyfer. W 73. minucie obrońca gospodarzy przepuścił piłkę, która trafiła do Michalaka. Ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem Sandecji płaskim strzałem zdobył prowadzenie dla Stali. Do końca meczu miejscowi próbowali wyrównać, ale ich ataki przypominały bicie głową w mur.

W kolejnej rundzie Stal zagra na własnym boisku z Dospelem Katowice.

SANDECJA NOWY SĄCZ 0 (0)

STAL STALOWA WOLA 1 (0)

STRZELEC BRAMKI:

Stal: Michalak (73.).

Widzów: 1 tys.

SKŁADY:

Sandecja: Bodziony - Mikołajczyk Ż, Łukasik, Kandyfer Ż, Szczepanik (62. Zalewski) - Gryźlak, Szczepański, Damasiewicz, Zachariasz (79. Wańczyk) - Świerad, Florian Ż.

Stal: Wietecha - Rybak, Kasiak, Warczachowski, Drozd Ż - Winiarski, Pielech, Radawiec, Ożóg Ż - Michalak (90. Skiba), Dziuba Ż.

Sędzia: Tomasz Pacuda (Częstochowa).

Już w czwartej minucie meczu w Lublinie goście mogli objąć prowadzenie, ale po rzucie rożnym Tomasz Szmuc minimalnie przestrzelił. Dziesięć minut później Krzysztofa Petrykowskiego próbował zaskoczyć Grzegorz Ładniak, ale bramkarz Tłoków nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi tuż nad poprzeczką główkował Marek Jakóbiak. Pod koniec pierwszej połowy z dystansu strzelał Marin Dziewulski, ale piłka minęła światło bramki.

Po przerwie stroną przeważającą nadal byli goście. Najpierw z 20 metrów strzelał Szmuc, ale Jacek Dudkiewicz był dobrze ustawiony. Jednak chwilę później bramkarz Lublinianki nie miał nic do powiedzenia, gdy po zagraniu Pawła Szafrana piłkę strzałem z siedmiu metrów umieścił w bramce Bogusław Pacanowski. W 71. minucie gospodarze mogli wyrównać, ale Krzysztof Klempka w sytuacji sam na sam z Petrykowskim strzelił obok słupka.

W kolejnej rundzie Tłoki zagrają na własnym boisku z Legią Warszawa.

LUBLINIANKA LUBLIN 0 (0)

TŁOKI GORZYCE 1 (0)

STRZELEC BRAMKI:

Tłoki: Pacanowski (61.).

Widzów: 200.

SKŁADY:

Lublinianka: Dudkiewicz - Grzegorczyk, Okoniewski, Dec Ż - Zieliński, Sebastianiuk, Gralewski Ż, Pilipczak, Ładniak (78. Marzec), Klempka - Kamiński (46. Banaszkiewicz).

Tłoki: Petrykowski - Wtorek, Złotek, Syguła, Pacanowski Ż - Gajda, Jakóbiak Ż, Szmuc Ż, Dziewulski (80. Murdza) - Tułacz, Szafran.

Sędzia: Mariusz Trofimiec (Kielce).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.