Tomasz Majewski bliski medalu

Dwadzieścia centymetrów zabrakło najzdolniejszemu polskiemu kulomiotowi młodego pokolenia Tomaszowi Majewskiemu, pochodzącemu z Ciechanowa, do zdobycia brązowego medalu w pchnięciu kulą podczas młodzieżowych mistrzostw Starego Kontynentu.

Wychowanek Witolda Suskiego, który teraz startuje w barwach Warszawianki, znajduje się w świetnej formie. W eliminacjach bydgoskich mistrzostw uzyskał drugi wynik, pchając kulę na odległość 19,32 m. Tę fazę turnieju wygrał Rosjanin Iwan Juszkow, który był lepszy o zaledwie 24 cm. Ale żaden z nich nie stanął na podium. Tytuł mistrzowski wywalczył Białorusin Paweł Łyżyn (20,43 m), który wyprzedził Pawła Sofina z Rosji (20,33 m) i Holendra Rutgera Smitha (20,18 m). Majewski był czwarty z rezultatem 19,92 m. Trochę szkoda, bo gdyby rzucił w granicach rekordu życiowego, który uzyskał na niedawnym Pucharze Europy (20,32 m), brązowy medal miałby w kieszeni.

Trzeba jednak przyznać, że konkurs stał na bardzo wysokim poziomie i czwarte miejsce jest i tak sukcesem ciechanowianina. W zawodach startował także inny wychowanek Suskiego młody dyskobol Piotr Małachowski, który z siódmym rezultatem - 55,48 m - zakwalifikował się do konkursu finałowego. Tu poszło mu nieco gorzej. Stremowany rangą zawodów uzyskał tylko 54,79 m i zajął 9. miejsce. Do ósmej lokaty dającej awans do ścisłego finału zabrakło 8 cm.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.