W Staszowie spokojnie oczekiwano na decyzję Wydziału Dyscypliny Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. - Złożyliśmy wszystkie dokumenty i nie mamy nic do dodania - powiedział Marek Wójcik, kierownik Pogoni. Przedstawiciele klubu nie wybierali się nawet do Krakowa. MZPN orzekł, że organizatorzy meczu z "Pasami" dopełnili wszelkich wymagań. - W Staszowie spełnione zostały wszystkie organizacyjne wymogi. Była policja i ochrona. Co więcej mieliby zrobić? - pytał Jacek Doniec, przewodniczący Wydziału Dyscypliny MZPN.
Za rozróby kibiców na meczu w Staszowie i Nowej Hucie ukarano za to Cracovię łączną karą 10 tysięcy złotych. Macieja Madeję, kierownika drużyny "Pasów", za nieuzasadniony wniosek o zbadanie sędziego na alkomacie ukarano karą dyskwalifikacji na 6 miesięcy w zawieszeniu na rok. - Nasz były sędzia piłkarski po prostu się ośmieszył. Przyznał jednak, że zostało to na nim wymuszone - dodał Doniec.