Ściągawka dla Nawałki. O pierwszej piłce Piszczka, ostatniej akcji Boruca i o tym, że Glika głową nie przebijesz [WYBIERZ]

Jeśli początek roku ma być zapowiedzią tego, co będzie się działo się przez całe 12 miesięcy, to selekcjoner Adam Nawałka może być w dobrym humorze. Kamil Glik, Artur Boruc, Grzegorz Krychowiak i Arkadiusz Milik byli największymi bohaterami w swoich zespołach. Polacy za granicą strzelali bramki, skutecznie bronili do nich dostępu, asystowali... Jednak Polak potrafi!

Ponieważ nowy rok to czas zmian, postanowiłem lekko zmodyfikować swój cykl. Od dzisiaj w "Ściągawce dla Nawałki", która w założeniu ma monitorować występy polskich piłkarzy za granicą, będziemy wybierać nie reprezentację weekendu, a reprezentację tygodnia (bo nie wszyscy zawsze grają w weekend). Po waszych sugestiach zmniejszyłem liczbę piłkarzy z 31 do 16, żeby nie pojawiały się żadne przypadkowe postaci, które jak pisaliście, powodowały, że cykl zaczął ocierać się o absurd. Chciałbym, żebyśmy co tydzień wybierali najlepszego piłkarza i stworzyli coś w stylu "Klubu wybitnego reprezentanta tygodnia", co pozwoli nam wybrać na koniec polskiego zawodnika roku. Nie zmienia się jedno - przy wyborze piłkarzy do naszego zestawienia bierzemy pod uwagę tylko ich ostatnie występy. Do naszej drużyny nikt nie dostaje powołania za zasługi z przeszłości, a zasada jest prosta - jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz.

Reprezentacja tygodnia:

Artur Boruc. Bramkarz Southampton ma za sobą doskonały mecz z West Bromwich Albion. Kibice już prawie nie pamiętają jego wpadek sprzed kontuzji, bo uratował drużynie dwa punkty, broniąc w 89. minucie w sytuacji sam na sam strzał Shane'a Longa ( zobacz film ). Było to siódme czyste konto Boruca w jego 14. meczu. Od serwisu Goal.com otrzymał mocną notę 4/5, a od SkySports 8/10.

Sebastian Boenisch. Obrońca Bayeru wyjechał ze zgrupowania w Portugalii z powodów rodzinnych, ale wcześniej zdążył zagrać dobry mecz przeciwko Heerenveen. "Aptekarze" grali z tym zespołem dwa spotkania - pierwszy wygrali 4:3, a drugi 2:0. Boenisch grał w tym meczu, w którym jego drużyna nie straciła bramki i zaliczył hokejową asystę ( zobacz film - podanie Boenischa od 1:10 )

Kamil Glik. Jeśli nie na nim mamy budować obronę kadry, to na kim? Wybitny występ zawodnika Torino, który zatrzymał (tak, tak!) Fiorentinę. Jego statystyki robią wrażenie - 97 proc. celnych podań, trzy odbiory, przechwyt, cztery zablokowane strzały (w tym jeden z pewnością zakończyłby się bramką) i siedem wybić ( zobacz skrót ). "Un muro" (mur) - piszą o Polaku włoskie media.

Bartosz Salamon. Zagrał cały mecz pucharowy przeciwko Romie, co jest największym plusem. Włoskie media piszą, że był za mało zwrotny i miał problemy z nadążaniem za szybkimi napastnikami rywali, ale z drugiej strony bardzo dobrze grał głową i wygrywał wszystkie pojedynki powietrzne.

Łukasz Piszczek. Borussia wygrała sparing ze Standardem Liege 2:0, a Piszczek zanotował efektowną asystę na początku spotkania. Zagrał z pierwszej piłki do Pierre'a-Emericka Aubameyanga, który również bez zastanowienia umieścił piłkę w siatce ( zobacz film ).

Paweł Wszołek. Mocno walczy o miejsce w pierwszej "jedenastce" Sampdorii. Był najlepszym ofensywnym zawodnikiem zespołu w spotkaniu z Romą. "Tylko on był w stanie zagrozić bramce Romy. Szybki z dobrym dryblingiem, ale sam nie mógł wiele zdziałać. Energiczny" - pisze serwis Genova24.it.

Grzegorz Krychowiak. Szybko wrócił do formy po kontuzji. Zdobył zwycięską bramkę ( zobacz film ) w wygranym meczu z Lille i według serwisów Goal.com i Football.fr był najlepszym zawodnikiem na boisku. Zabłysnął nie tylko golem, ale i udanymi przechwytami.

Eugen Polanski. Nie dał pograć zawodnikom Bochum w towarzyskim meczu wygranym 1:0. Jego zespół zachował czyste konto, co też pozwala postawić plus przy nazwisku reprezentanta Polski.

Adrian Mierzejewski. Zagrał 90 minut w zakończonym remisem 1:1 towarzyskim meczu z Ajaksem, popisał się jednym otwierającym podaniem (sytuacji sam na sam nie wykorzystał Yusuf Erdogan), a potem w serii rzutów karnych wykorzystał swoją "jedenastkę".

Mateusz Klich. Zwolle przegrało 1:4 z VB Stuttgart, a Klich z pewnością miewał lepsze występy. Ale przynajmniej zrobił coś pozytywnego dla swojego zespołu, strzelił bramkę (w sytuacji sam na sam).

Arkadiusz Milik. To może być jego wiosna! W znakomitym stylu walczy o miejsce w pierwszym składzie Augsburga. Strzelił po bramce w dwóch kolejnych meczach sparingowych zespołu. Najpierw zdobył gola w starciu z SIPG Shanghai ( zobacz film od 3:00 ), a potem strzelił zwycięskiego gola w wygranym 1:0 meczu z PSV ( zobacz film od 1:30 ).

Rezerwowi:

Radosław Cierzniak. Uratował Dundee remis w spotkaniu z Inverness. W 63. minucie obronił strzał Nicka Rossa z rzutu karnego ( zobacz film ).

Martin Kobylanski. Syn Andrzeja Kobylańskiego stara się przebić do pierwszej drużyny Werderu. W rezerwach strzelił dziewięć bramek w ośmiu meczach i niedawno podpisał profesjonalny kontrakt z klubem. Kilka dni temu zagrał w pierwszej drużynie z holenderskim NEC i był to niezły występ. Raz groźnie uderzał na bramkę i zmusił bramkarza do trudnej interwencji. Trener powiedział, że zespół znacznie lepiej prezentował się w drugiej połowie, a właśnie wtedy na boisku przebywał Kobylanski.

Łukasz Gikiewicz. Zagrał tylko nieco ponad 20 minut, ale tyle mu wystarczyło, żeby zdobyć swoją piątką bramkę w cypryjskiej ekstraklasie ( zobacz film ).

Waldemar Sobota. Zagrał 45 minut w wygranym sparingu z Rodą. Z relacji belgijskich portali wynika, że był aktywny i jego akcje sprawiały sporo problemów rywalom.

Jakub Błaszczykowski. Przeciętny, czyli niezły występ Polaka w sparingu z Liege. Dobrze współpracował z Piszczkiem i choć nie zrobił nic szczególnego, pokazał Kloppowi, że jak zawsze może na niego liczyć.

Robert Lewandowski. Zagrał niespełna pół godziny, ale zdążył pokazać się z dobrej strony. Mógł strzelić gola na 3:0, kiedy oszukał rywali w polu karnym i uderzył na bramkę, ale jego strzał wybił z linii bramkowej obrońca.

Polacy za granicą:

Polskim piłkarzem tygodnia był:
Więcej o:
Copyright © Agora SA