Przed meczem Atlas Wrocław - Top Secret Włókniarz

Atlas Wrocław przystąpi do meczu z Włókniarzem bez Krzysztofa Cegielskiego. Niepewny jest także występ Grega Hancocka. Trudno się cieszyć z nieszczęścia rywali, ale nie ma co ukrywać, że zwiększa szanse naszej drużyny. Niedzielny mecz zaczyna się o godz. 18.15.

To, że w niedzielnym meczu nie pojedzie Cegielski jest oczywiste. Co do Hancocka nie ma jasności. Amerykanin upadł w poprzednim meczu Atlasu z Unią Leszno i nie jeździł przez cały tydzień. Zrezygnował ze startów w lidze szwedzkiej. We Wrocławiu twierdzą, że pojawi się na torze, ale wiadomo, że jest mocno pobijany i narzeka na ból pleców. Drużyna wrocławska jest w stanie zastąpić Cegielskiego. W rezerwie ma Roberta Dadosa, którego stać na dobrą jazdę. Atlas ma także atut w postaci Jarosława Hampela, który z pozycji juniora może zmienić dowolnego zawodnika. Jednak Hancock jest nie do zastąpienia. W kadrze wrocławian nie ma już więcej wartościowych żużlowców. Niedawno wypożyczono nawet Krzysztofa Słabonia do ZKŻ Zielona Góra. Występ Hancocka będzie jednak zagadką aż do chwili rozpoczęcia meczu.

- Kontuzja Cegielskiego, któremu współczujemy i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, niewiele zmienia - mówi prezes Włókniarza Marian Maślanka. - Zastąpi go Dados, który ostatnio w Szwecji jeździł bardzo dobrze. Co do Hancocka, to myślę, że raczej wystartuje. Czeka nas ciężki mecz. Pewnie, że chcielibyśmy wygrać i przerwać wreszcie tą fatalną passę w meczach z Atlasem.

Częstochowska drużyny przygotowuje się metodą startową. Z wyjątkiem Artura Pietrzyka i Zbigniewa Czerwińskiego w sobote w różnych turniejach jadą wszyscy, nasi żużlowcy. Runa Holta, Ryan Sullivan i Andreas Jonsson wystartuja w Lesznie w turnieju z okazji 65-lecia Unii, Sebastian Ułamek i Adam Pietraszko ścigać się będą w niemickim Teterow, a Grzegorz Walasek w Zielonej Górze.

Zagadką w zespole pozostaje forma Artura Pietrzyka i postawa juniorów. Pietrzyk odpadł w ćwiećfinale IMP i do końca nie tłumaczą go kłopoty z motocyklami, tym bardziej, że stawka rywali nie był zbyt silna. Wychowanek Włókniarza obiecuje jednak, że w niedzielę spisze się lepiej. Poztywnie w ćwierćfinałach IMP zaskoczył za to Zbigniew Czerwińki. - Zbyszek pokazał, że posiada umiejętności, które pozwalają sporo od niego wymagać - mówi prezes Maślanka. - Tym bardziej, że wywalczył awans na trudnym torze w Łodzi i wyprzedził kilku solidnych ligowców. Oby potrafił jeździć podobnie we meczach ligowych.

DLA GAZETY

Artur Pietrzyk

Top Secret Włókniarz

Wiadomo, że Wrocław jedzie bez Krzyśka Cegielskiego, ale nie oznacza to, że będzie nam łatwo wygrać. Wręcz przeciwanie, oni zrobią wszystko, aby zdobyć dwa punkty. My podobnie. Wskazane byłoby zrewanżować się za porażkę u nas i pokonać rywali we Wrocławiu. Miałem problemy z motocyklami w ćwierćfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski i, niestety, odpwadłem z dalszych rozgrywek. Coś szwankowało z prądem, nie mogłem sobie z tym poradzić. Raz ledwo dojechałem do mety, potem były dwa defekty... Do niedzieli muszę być jednak przygotowany na tip top, bo to dla nas bardzo ważny mecz i jak już powiedziałem chcemy go wygrać.

not. PT

Copyright © Agora SA