Mistrzostwa Polski niepełnosprawnych

LEKKOATLETYKA. Cztery nieoficjalne rekordy świata ustanowili w Szczecinie polscy zawodnicy. Zawody tak się podobały, że za rok sportowcy chcą tu wrócić

Przez trzy dni stadion lekkoatletyczny przy ul. Litewskiej gościł najlepszych polskich zawodników rywalizujących o medale Międzynarodowych Mistrzostw Polski Osób Niepełnosprawnych. Słoneczna pogoda i standard obiektu sprawiły, że już w trakcie imprezy głośno mówiono o ponownej organizacji zawodów w Szczecinie w przyszłym roku.

- Nie wypada chwalić się samemu, ale wszystko jest w najlepszym porządku - komentował organizację mistrzostw Wojciech Kikowski, sędzia główny i trener kadry narodowej.

Nie zawiedli także zawodnicy. Mistrzowie świata i medaliści paraolimpiady w Sydney uzyskiwali bardzo dobre rezultaty. W trakcie mistrzostw padły cztery nieoficjalne rekordy świata. Ich autorami byli: Tomasz Blatiewicz (kula i dysk), Robert Jachimowicz (kula) i Ewa Zielińska (skok w dal). Rekordy zostaną uznane za oficjalne dopiero gdy polscy lekkoatleci pojawią się na międzynarodowych listach rankingowych. Takie miejsce gwarantują dobre występy na mistrzostwach w Holandii.

Bardzo dobrze spisali się zawodnicy szczecińskiego Startu. 18-osobowa reprezentacja wywalczyła 15 medali, w tym trzy złote. Szczecinian już zauważyli trenerzy kadry.

- Daniel Gawroński trenujący dysk jest bardzo utalentowany - ocenia Irena Pienio, złota medalistka tych mistrzostw i trener koordynator w Starcie Szczecin. - Zainteresował się nim szkoleniowiec kadry młodzieżowej. Jeśli dobrze przepracujemy zimę i poprawimy technikę oraz szybkość, niedługo będzie konkurował z najlepszymi na świecie.

Przez najbliższe dziewięć dni 29-osobowa kadra będzie trenowała w Szczecinie na zgrupowaniu. 10 czerwca zawodnicy wyjadą na mistrzostwa do Holandii.

- Obiecujemy, że wrócimy z wieloma medalami - dodaje Kikowski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.