Piłkarze ręczni ze sponsorem?

PIŁKA RĘCZNA. W Śląsku rozpoczęły się rozmowy o nowych kontraktach na nowy sezon. Od lipca w klubie ma pojawić się inwestor, który zapewni normalne funkcjonowanie klubu

Nareszcie coś zaczęło się dziać w sekcji piłki ręcznej Śląska. Po ponadtygodniowym milczeniu wczoraj działacze wrocławskiego klubu spotkali się z zawodnikami. Zawodnikom zostały wypłacone pieniądze. Robert Lewicki relacjonuje: - Tak, to prawda. Dostaliśmy większą część wypłaty, ale jeszcze bez zaległych pieniędzy. Rozpoczęły się także rozmowy dotyczące kontraktów na przyszły sezon.

W porównaniu do Wisły Płock czy Vive Kielce rozmowy o nowych kontraktach są opóźnione nawet o dwa miesiące. Nie oznacza to jednak, że nie jest realne utrzymanie aktualnego składu Śląska. Co prawda większość zawodników prowadziła rozmowy z nowymi klubami, ale do tej pory nikt oficjalnie nie pożegnał się z Wrocławiem.

- Pytali, czy rozważałem możliwość pozostania we Wrocławiu - wyjawia Michał Kubisztal. - Oczywiście, że rozważam taką możliwość, ale musi zostać spełnionych kilka warunków. Przede wszystkim uregulowanie zaległości. Nie podpisałem jeszcze z nikim kontraktu i istnieje taka możliwość, że zostanę w Śląsku.

- Podobno od lipca ma być już lepiej. Mają być pieniądze na funkcjonowanie klubu i mają się znaleźć także pieniądze na uregulowanie zaległości - dodaje Robert Lewicki.

Lipiec ma być przełomowy. Działacze zapewniali zawodników, że wówczas klub zacznie zupełnie inaczej, a to oznacza lepiej, funkcjonować. Przede wszystkim będą pieniądze, a to jak wynika z rozmów, jest podstawą do tego, aby myśleć o utrzymaniu zespołu. Ma się tak stać dlatego, że pojawi się sponsor, którzy wesprze klub. Gracze powątpiewają jednak w te zapewnienia. - Tak słyszymy od roku albo i dłużej - komentują.

- Ja im się nie dziwię - odpowiada Zbigniew Sadurski. - W poprzednim sezonie wszystko było już uzgodnione i w ostatniej chwili okazało się, że nic z tego nie będzie. Ale teraz sytuacja wygląda inaczej. Rozmawiałem z osobą i wiem, co ta osoba powiedziała. A z tego, co powiedziała, wynika, że tym razem się uda. Ale dopóki nie ma podpisu, nic nie jest pewne. Taka jest zasada handlowa. Jest też zasada handlowa, że przed podpisem nie ujawnia się nazwy firmy. Na pewno Śląsk w przyszłym sezonie nie będzie funkcjonował na takich samych zasadach jak do tej pory.

Copyright © Agora SA