Przygotowania zostały już zakończone, cała ekipa pomagająca zawodnikowi KM Cross i Hanesco Team jest gotowa do wyjazdu do Maroka. Rajd liczący pięć etapów wystartuje 5 czerwca w mieście Erfoud.
Dariusz Piątek ma już doświadczenie w takich imprezach. Wraz z kolegą klubowym Piotrem Więckowskim w 2000 roku brał udział w największym tego typu rajdzie Paryż - Dakar. Przypomnijmy, że Piątka wyeliminowała przed samą metą awaria skrzyni biegów, a Więckowski dojechał do mety.
Rajdy te zwane Cross-Country są bardzo ciężkimi próbami dla zawodników, maszyn i serwisów. Mają one charakter wyścigów terenowych - rozgrywany każdego dnia etap składa się z odcinków specjalnych liczących ponad 100, a bywa, że i blisko 300 km. Dodatkowym wyzwaniem są upały panujące o tej porze roku i warunki terenowe. Rajd Maroka prowadzi m.in. przez góry Atlas - górskie ścieżki i półki skalne oraz po wydmach pustyni. Piątek zwraca uwagę, że to utrudnia wybór na rajd właściwego motocykla. Przez góry łatwiej przeprawić się lżejszą maszyną, która jednak nie zda egzaminu na pustyni. Lublinianin zdecydował się na cięższy KTM z czterosuwowym silnikiem o pojemności 660 ccm. Tomasz Skorzyński, który będzie czuwał nad sprawnością motocykla, mówi, że producent nie podaje mocy silnika - ma on z pewnością ponad 70 KM (przy 160 kg masy maszyny). Motocykl jest wyposażony m.in. w cztery zbiorniki paliwa po 12 litrów każdy, dodatkowe chłodzenie silnika, osłony silnika i skrzyni biegów. Podstawowe znaczenie będzie miał system nawigacji oparty na GPS.
Pierwszy etap odbędzie się w czwartek 5 czerwca, meta ostatniego piątego etapu 9 czerwca w Marakeszu. Najdłuższy, czwarty etap, ma 458 km, najkrótszy, ostatni - 228.
W Rajdzie Maroka Orpi wystartują czołowi zawodnicy świata we wszystkich kategoriach - samochodów, motocykli, ciężarówek - znani z udziału w rajdach Paryż - Dakar. Oprócz Dariusza Piątka w Maroku wystartują dwaj doświadczeni polscy motocykliści - Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, reprezentujący Orlen Team.
Wiadomo już, Piątek będzie jechał z numerem 56.
