PZPN rozwiązał kontrakt Marka Zająca z Zagłebiem Lubin

PIŁKA NOŻNA Marek Zając, piłkarz Zagłębia Lubin, nie zagra w najbliższą sobotę w arcyważnym meczu z Lechem Poznań, wczoraj PZPN rozwiązał jego kontrakt z lubińskim klubem.

Komunikat o decyzji podjętej przez Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej mówi, że umowa została rozwiązana z winy klubu. Powodem jest nierealizowanie przez Zagłębie zobowiązań finansowych wobec zawodnika. Zaległości przekroczyły trzy miesiące, co było podstawą do uznania wniosku piłkarza. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

Przypomnijmy, że chodzi o decyzję władz klubu z zeszłego roku, gdy obniżono niektórym piłkarzom kontrakty o połowę za słabe wyniki. Zgodnie z zapisami w kontrakcie klub nie mógł tego zrobić.

- W zeszłym tygodniu zawarłem z Zagłębiem jednak ugodę, obiecano mi wypłacić część pieniędzy, a ja zobowiązałem się dograć sezon do końca, jednak wczoraj klub już się na to nie godził, nawet nikt nie przyjechał do PZPN na sprawę - powiedział nam Marek Zając.

Były obrońca Zagłębia trafił do Lubina latem zeszłego roku. Ówczesny trener Adam Nawałka, sprowadził wówczas do Zagłębia także innych byłych graczy z Wisły Kraków: Olgierda Moskalewicza, Bogdana Zająca i Grzegorza Nicińskiego oraz Artura Andruszczaka z GKS-u Katowice, Pawła Drumlaka z Pogoni Szczecin i bramkarza Jarosława Krupskiego z Wisły Płock. Po słabych meczach zarząd klubu, kierowany wtedy przez Jerzego Kozińskiego, obniżył niektórym graczom i trenerowi kwoty zagwarantowane w kontraktach. Na początku roku Marek Zając, a także Drumlak domagali się rozwiązania ich kontraktów przez PZPN, ale wtedy ich żądanie odrzucono. Wczoraj w sprawie Zająca związek już był innego zdania. W kolejce czeka sprawa Drumlaka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.