Termin zgłaszania drużyn do PZPN mija w czwartek, 20 lutego. Tydzień później piłkarska centrala musi wysłać listę drużyn do UEFA. - Na razie chęć gry w Intertoto wyraziła Polonia Warszawa. Z kolei Lech Poznań potwierdził, że nie jest zainteresowany tymi rozgrywkami - mówi Lidia Borska z Departamentu Organizacyjno-Zagranicznego PZPN.
Rezygnacji Lecha można się było spodziewać, bo przyczyny takiej decyzji prezes "Kolejorza" Radosław Majchrzak podał już kilkanaście dni temu. - Zastanawialiśmy się nad zgłoszeniem, bo uznaliśmy, że mogłoby to być atrakcyjne dla kibiców, którzy długo nie mieli kontaktu z europejskimi pucharami, z zespołami spoza naszego kraju. Kibice powinni jednak wykazać jeszcze trochę cierpliwości, będziemy chcieli w kolejnym sezonie być w czołówce ligi i w ten sposób dostać się do pucharów. Puchar Intertoto startuje już pod koniec czerwca [liga kończy rozgrywki 4 czerwca, a pierwszą rundę Pucharu Intertoto wyznaczono na 21 czerwca - przyp. red.] i trzeba pokonać aż pięciu rywali, by zakwalifikować się do pierwszej rundy Pucharu UEFA. To nie jest zatem zbyt opłacalna impreza. Ponadto zespoły, które startują w Pucharze Intertoto, mają później kłopoty w rozgrywkach krajowych. Zupełnie zachwiany jest bowiem okres przygotowawczy do nowego sezonu. A nam zależy na tym, aby w kolejnych rozgrywkach Lech walczył w czołówce ligi - tłumaczył Majchrzak.
Co z Amicą Wronki i Groclinem Grodzisk Wlkp.? W obu klubach nie podjęto jeszcze decyzji. - Rozważamy taką możliwość, ale to, czy zgłosimy się do tych rozgrywek wyjaśni się dopiero w przyszłym tygodniu - twierdzi kierownik wronieckiego klubu Marek Pogorzelczyk. Amica nigdy nie występowała w Interototo, a w ostatnich latach nie wysyłała nawet swojego zgłoszenia do PZPN. W tej sytuacji wydaje się mało prawdopodobne, by wronczanie zdecydowali się na zmianę tej strategii w tym roku. Chociaż z drugiej strony Amica straciła już szansę na występy w europejskich pucharach poprzez Puchar Polski. A w lidze strata zespołu Mirosława Jabłońskiego do czołówki jest spora. Może w tej sytacji warto byłoby spróbować swych się w najmniej prestiżowych z europejskich rozgrywek?
Miłych wspomnień z Intertoto nie ma Groclin. Przed dwoma laty grodziszczanie w kiepskim stylu odpadli już w pierwszej rundzie, po dwumeczu ze Spartakiem Warna. Potem udział w Intertoto odbił się Dyskobolii czkawką w lidze, gdy nie udało jej się zakwalifikować do grupy mistrzowksiej. Start w dawnym Pucharze Lata nie jest też dla polskich drużyn opłacalny ze wzgldów marketingowych. Traci się też finansowo, mimo że UEFA płaci za każdą rozegraną rundę 34 tys. euro. - To nie jest gra warta świeczki. Wydatki związane z organizacją meczu i wyjazdem zagranicznym są duże, a frekwencja na tych spotkaniach niska. Do występów w Intertoto najczęściej się dokłada. O zyskach można mówić dopiero wtedy, gdy w grę wchodzą pieniądze za transmisje telewizyjne - tłumaczy rzecznik prasowy Groclinu Jerzy Pięta.
Przypomnijmy, że dwa lata temu Groclin był niezwykle blisko zmierzenia się z rywalem, który gwarantuje takie zyski. Po wyeliminowaniu Spartaka Warna czekał słynny francuski Paris St. Germain.
W Grodzisku nie zdecydowano jeszcze, co z tegorocznym udziałem w Intertoto. - Chcemy zagrać w europejskich pucharach, ale liczymy, że uda nam się to przez wysokie miejsce w lidze - kończy Pięta.
UEFA przyznała Polsce tylko jedno miejsce w najbliższej edycji Pucharu Intertoto. Wynika to z odległego miejsca, jakie zajmuje nasz kraj w klasyfikacji krajowych federacji piłkarskich. Polska jest na dwudziestej pozycji, a dwóch przedstawicieli w Intertoto mają państwa z miejsc od 1 do 11 w rankingu UEFA. Wyjątkiem jest w tym roku Szkocja (12 lokata), która może zgłosić dwa zespoły, bo Unia Piłkarska dała jej dodatkowe miejsce tzw. uznaniowe. Na tej samej zasadzie Polska zgłosiła dwie drużyny w 2001 r., jedną z nich był wówczas Groclin Grodzisk Wlkp.
UEFA stawia jeden wymóg - chętny do gry w dawnym Pucharze Lata musi skończyć ligę na przynajmniej ósmym miejscu.
Z powodu intensywnych opadów deszczu na Cyprze, sparing, przebywających tam piłkarzy Groclinu Grodzisk Wlkp. z ostatnią drużyną I ligii Słowacji ZTS Dubnica został odwołany. Swój kolejny mecz kontrolny grodziszczanie rozegrają więc dziś, a rywalem będzie... przedostatni zespół słowackiej ekstraklasy - FC Koszyce.
Na jutro swój pierwszy tegoroczny mecz w Polsce zaplanowała Amica Wronki. W południe, w Popowie podopieczni Mirosława Jabłońskiego zmierzą się z Górnikiem Polkowice.