Powstaje liga zawodowa hokeja na lodzie

- To kolejny wymysł działaczy centrali, który niczego nie zmieni - uważa dyrektor TKH/Eurostalu Zdzisław Buczel

Większość klubów ekstraklasy w tym sezonie sięgnęła finansowego dna. W fatalnej sytuacji są KTH Krynica i Zagłębie Sosnowiec, niewiele lepiej dzieje się w GKS Katowice. Nie wspominając już o pierwszoligowych klubach, które z trudem wiążą koniec z końcem.

Najwięcej niepokoju tą sytuacją wykazują kibice. Przed kilkoma tygodniami fani hokeja na Śląsku wystosowali apel do szefów PZHL. Czytamy w nim m.in.: " (...) Upadł hokej w Warszawie, Bydgoszczy, Łodzi oraz w Sanoku, Bytomiu i Janowie - degradacja do I ligi z powodów finansowych też jest upadkiem. (...) Ile jeszcze z tych drużyn musi przestać istnieć, aby Centrala zainteresowała się hokejem? Co doprowadziło do tego, że w kraju liczącym ponad 38 mln ludzi jest tylko ok. 200 zawodowych hokeistów?". Pod listem podpisali się także kibice z Torunia, Gdańska i Krakowa.

Odpowiedzią Zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie na te zarzuty jest projekt utworzenia ligi zawodowej. W trakcie rejestracji jest spółka z.o.o. pod nazwą Polska Liga Hokejowa. - Uchwała o powołaniu tej spółki została już podjęta. Teraz statut profesjonalnej ligi muszą przejrzeć kluby. Jeśli go zaakceptują, po dwóch tygodniach dojdzie do rejestracji Polskiej Ligi Hokejowej - mówi wiceprezes PZHL Kazimierz Woźnicki. Całość nadzorują działacze z Wojasa/Podhala, na czele z prezesem Stanisławem Małeckim, a ze strony związku w zespole wykonawczym pracuje prezes PZHL Zenon Hajduga.Siedzibą spółki ma być Kraków. - Łatwiej zarejestrować spółkę pod Wawelem niż w Warszawie. Poza tym w krajowym hokeju dominuje Małopolska, a i ze Śląska do Krakowa bliżej - tłumaczy Woźnicki. Projekt statutu przewiduje m.in., że na rozwój ligowego biznesu zostaną przeznaczone spore kwoty. Na początek kluby czekają jednak same wydatki. Wszystkie będą musiały wykupić udziały w spółce, po 3,5-4 tys. zł każdy. W ten sposób powstanie kapitał zakładowy w wysokości 57 tys. zł. To jednak wystarczy ledwie na rozruch spółki. Resztę trzeba będzie wypracować. - Właśnie po to powołujemy ligę, żeby łatwiej pozyskiwać sponsorów. Liczymy na pomoc browarów. Wszystko wskazuje na to, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości zostanie znowelizowana - przekonuje Woźnicki.

Sceptycznie na temat tego projektu wypowiada się dyrektor TKH/Eurostalu. - O jakiej lidze zawodowej my mówimy skoro Krynica nie ma nawet na kije hokejowe? Może najpierw ktoś zająłby się np. systemem rozgrywek, który sprawia, że kluby zamiast ograniczać wydatki muszą je zwiększać - nie kryje Buczel.jp, MiBi, Kraków

Jak działają inni?

Pozostałe dyscypliny mają w większości już swoje ligi zawodowe. Pierwsi byli koszykarze, ale PLK - po początkowym szybkim rozwoju - straciła impet. Obecnie nie potrafi wynegocjować regularnych transmisji telewizyjnych dla swoich klubów, znaleźć sponsora strategicznego i w praktyce zmieniła się w kasującego od klubów dziesiątki tysięcy złotych za opłaty licencyjne. Nieco lepiej wygląda siatkarska PLS. Udało się pozyskać strategicznego sponsora dla ligi, mecze są regularnie prezentowane w ogólnopolskiej telewizji, a klubom podwyższono premie za medale DMP. Jak będzie w hokeju?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.