Po blisko dwóch miesiącach Nowozelandczyk Sean Marks prawdopodobnie wróci do Wrocławia. Zastąpi Harolda Jamisona, który przed kilkunastoma dniami wyleciał do Stanów Zjednoczonych i słuch po nim zaginął. W sytuacji, w jakiej znaleźli się mistrzowie Polski, zatrudnienie Marksa to jedyne rozwiązanie. Zepter Idea pozostał bowiem z jednym środkowym Joe McNaullem, który dopiero co powrócił do gry po kontuzji i nie jest jeszcze w pełni sił.
- Rozmawiamy z agentem zawodnika i wydaje się, że jesteśmy na dobrej drodze do porozumienia - powiedział wczoraj prezes Rady Nadzorczej Zeptera Idea Grzegorz Schetyna. - Jeżeli wszystko skończy się pomyślnie, to chcemy, aby Marks wzmocnił nas już w czwartkowym meczu ze Splitem. Istnieje taka szansa.
Niemal na pewno w tym spotkaniu wystąpią Joe McNaull i Dainius Adomaitis. Obaj zawodnicy zderzyli się na treningu przed meczem z Panathinaikosem i doznali kontuzji. McNaull nie zagrał w ligowym meczu z Polonią Warszawa, Adomaitis wszedł dopiero w ostatnich minutach drugiej dogrywki, bo taka była konieczność (czterech zawodników Śląska zeszło z boiska za pięć przewinień). W tym samym spotkaniu kontuzji, ale niegroźnej doznał Dominik Tomczyk. On również na pewno zagra ze Splitem.
- Powinniśmy zagrać w optymalnym jak na nasze warunki składzie - twierdzi Grzegorz Schetyna.
Śląsk wzmacnia się przed najważniejszymi meczami tegorocznych rozgrywek, tymczasem jego zawodnicy otrzymują już propozycje gry na przyszły sezon. Jak w sobotę podały trzy ateńskie dzienniki (Athiliki Echo, Fas i Sporttime) powołując się na źródła klubowe, tuż po czwartkowym meczu Zeptera Idea z Panathinaikosem Ateny z Adamem Wójcikiem rozmawiali przedstawiciele mistrza Grecji. Oficjalnej propozycji co prawda nie złożyli, ale wzięli od polskiego koszykarza numer telefonu. Te informacje potwierdza żona i jednocześnie menedżer zawodnika Krystyna Wójcik.
- Nie było żadnej konkretnej rozmowy, po prostu odbyła się jedynie wymiana wizytówek - podkreśla. - Dlatego dla nas to nie była na razie żadna konkretna oferta ze strony klubu.
Nie wykluczone, że po sezonie działacze największego europejskiego klubu jeszcze się odezwą. Na pozycji Wójcika w Panathinaikosie występuje bowiem Johnny Rogers, zawodnik niezły (jedyny gracz Panathinaikosu, który grał w NBA), ale już 38-letni. Coraz większą rolę w drużynie odgrywa natomiast młody 20-letni Antonios Fotsis. Prezydent Panathinaikosu Pavlos Giannakopoulos podkreśla, że klub do maja nie będzie składał żadnych ofert nowym zawodnikom.
Na razie Wójcika obowiązuje kontrakt z Zepterem Ideą nie tylko na ten sezon, ale również na przyszły. Skrzydłowy Śląsk i reprezentacji Polski mógłby jednak odejść, za rekompensatą dla klubu.
- Na razie nikt się z nami w tej sprawie nie kontaktował. Adam Wójcik jest i mam nadzieję, że również w przyszłym sezonie będzie naszym zawodnikiem - stwierdził Grzegorz Schetyna.