Rajdy. Kajetanowicz mistrzem. Kto będzie drugi?

Pewny już tytułu mistrza Polski Kajetan Kajetanowicz jedzie rekreacyjnie, ale drugi w klasyfikacji generalnej Michał Bębenek wciąż musi bronić swojego miejsca. W piątek startuje Rajd Dolnośląski - siódma i ostatnia eliminacja Platinum Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

Profil Sport.pl na Facebooku - 95 tysięcy fanów. Plus jeden? 

Kajetanowicz trzeci z rzędu tytuł zapewnił sobie na początku września w Rajdzie Koszyc. Powtórzył wyczyn Francuza Bryana Buffiera, który zdobywał mistrzostwo w latach 2007-09. Polak na Słowacji odniósł piąte zwycięstwo w tym sezonie. Gdy więc kilkanaście dni temu podczas Rajdu Polski trasy OS-ów wokół Mikołajek rozjeżdżał rewelacyjny Fin Esapekka Lappi, mistrz Polski nie musiał się śpieszyć i był czwarty.

Za jego plecami walka zapowiada się jednak pasjonująco. Szansę na wicemistrzostwo ma jeszcze pięciu kierowców, ale liczą się przede wszystkim jadący peugeotami Michał Bębenek (Platinum Rally Team) i Grzegorz Grzyb (Peugeot Sport Polska Rally Team). W klasyfikacji generalnej dzieli ich zaledwie dziesięć punktów, ale przewaga Bębenka jest tylko pozorna. W ostatecznej klasyfikacji kierowcom odejmuje się punkty z najgorszego występu w sezonie. Bębenek straci dziesięć, które wywalczył w Rajdzie Karkonoskim. Grzyb nie straci nic, bo z tego samego rajdu się wycofał po oskarżeniach o nielegalne zapoznanie się z trasą.

Bębenek swoją pozycję w sezonie zyskał dzięki równej jeździe. Poza kłopotami w Karkonoszach, kiedy pierwszego dnia miał awarię samochodu, ani razu nie zajął miejsca niższego niż piąte. Za to Grzyb w ostatnich tygodniach jeździ świetnie. Z trzech pierwszych rajdów sezonu ukończył tylko jeden, za to potem dwukrotnie dojeżdżał na metę drugi, tylko za Kajetanowiczem, w Mikołajkach był trzeci za Lappim i Michałem Sołowowem.

- Nie ma już miejsca na kalkulacje. To nasz najważniejszy start w sezonie - mówi kierowca Platinum Rally Team. - To trudny rajd, ale lubię odcinki specjalne w okolicy Polanicy i Kłodzka. Są wymagające i miejscami bardzo szybkie - dodaje. Przez wiele lat rozgrywany w zimowych warunkach rajd otwierał sezon. Teraz problemem może być deszcz, który spowoduje, że asfaltowe trasy będą śliskie.

- Tegoroczną nowością jest nowy odcinek specjalny Domaszków rozgrywany w piątek, o długości ponad 24 km. Drugi dzień imprezy to OS-y znane nam z lat ubiegłych - opisuje jego brat i pilot Grzegorz Bębenek. Obaj świetnie pamiętają zeszłoroczny rajd, który okazał się dla braci Bębenków pechowy. Złapali gumę i skończyli go na 18. miejscu. Grzyb był przed rokiem trzeci.

Tegoroczny Rajd Dolnośląski to 183 km podzielone na 13 odcinków specjalnych. Łącznie z odcinkami dojazdowymi trasa liczy 677 km. Weźmie w nim udział 96 załóg. Wystartują dziś rano z Polanicy-Zdroju, na metę w tym samym miejscu przyjadą w sobotę wieczorem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.