Londyn 2012. Australijczycy lecą na igrzyska. Mężczyźni w biznes klasie, kobiety w ekonomicznej

Australijskie koszykarki i japońskie piłkarki do Londynu przyleciały w klasie ekonomicznej, mimo że są bardziej utytułowane niż mężczyźni, którzy w samolocie zasiedli w klasie biznesowej. - Powinniśmy lecieć w lepszych warunkach, choćby ze względu na wiek - uważają Japonki. Australijska federacja kaja się i zapowiada zmiany.

Olimpijski profil Sport.pl na NK. Sprawdź nas

Damska reprezentacja Australii w koszykówce jest dużo bardziej utytułowaną drużyną niż jej męski odpowiednik - Australijki podczas ostatnich trzech igrzysk olimpijskich zawsze zdobywały srebrne medale (po porażkach z Amerykankami). Mężczyźni, prowadzeni przez Patty'ego Millsa z San Antonio Spurs nigdy nie stanęli na podium.

W piątek australijska federacja zapowiedziała zmiany w przepisach. Od następnych igrzysk olimpijskich zasady podróżowania mają być takie same dla obu płci.

Tak samo jest u Japończyków

Wcześniej na podobną sytuację skarżyły się japońskie piłkarki. Tamtejsza federacja przyznała, że miejsca zostały przydzielone w taki sposób, ponieważ mężczyźni (czyli reprezentacja do 23 roku życia) są profesjonalistami. Kobiety musiały przez to zająć miejsca gorszej kategorii i w tych warunkach odbyły 13-godzinny lot do Paryża.

Na poprzednich igrzyskach olimpijskich w Pekinie Japonki zajęły czwarte miejsce, przegrywając mecz o brąz z Niemkami. Japońscy piłkarze nawet nie wyszli z grupy.- To powinno być rozwiązane w inny sposób - przyznała Homare Sawa, najlepsza zawodniczka świata w 2011 roku. - Choćby ze względu na to, że to my jesteśmy seniorkami - dodała.

Dyskutuj o igrzyskach olimpijskich na naszym forum!

Australijczycy przepraszają

Australijska federacja koszykówki przyznaje, że w polityce planowania budżetów istnieją problemy w dzieleniu kosztów podróży. "Powinniśmy brać pod uwagę wszystkie fakty. Patrząc wstecz, więcej funduszy przeznaczyliśmy na drużynę kobiet. Jednak jeśli prowadzi to do nierówności płci, jest to zła polityka" - czytamy w oświadczeniu. Od następnych igrzysk olimpijskich te zasady mają się zmienić.

- W dzisiejszych czasach nie ma żadnego wytłumaczenia na odmienne traktowanie damskich i męskich reprezentacji, które w obu przypadkach są na światowym poziomie. Różnica jest tym bardziej jaskrawa, że australijskie koszykarki są jedną z najlepszych drużyn świata - twierdzi Kristina Keneally - australijska polityk, była premier stanu New South Wales, która niebawem ma przejąć rolę dyrektora generalnego w British Airways.

- Przez lata było wiele przykładów na faworyzowanie mężczyzn. Bo mają większe możliwości, bo są więksi. To trochę dziwne, szczególnie, że kobiety odnoszą większe sukcesy - wtóruje jej była reprezentantka Australii Robyn Maher.

Oficjalnie australijski komitet olimpijski, który ma podpisaną umowę z liniami lotniczymi, zapewnia wszystkim olimpijczykom przelot w obie strony klasą ekonomiczną. - Troszczymy się o naszych sportowców. Dostają dotacje i sami decydują jak ją wykorzystać -tłumaczy Nick Green. Niektóre związki (np. pływacki) pozwalają zawodnikom wykupić droższe przeloty na swój koszt. Jak widać, nie wszędzie zasady są takie same.

Redaktor to dopiero jest kibic! Poznaj nas na profilu Facebook/Sportpl ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA