Król strzelców mistrzostw świata ma po tym wyróżnieniu największe szanse, by zgarnąć wszystkie zaszczyty za kończący się rok 2002, łącznie z tytułami piłkarza świata i numeru jeden w ligach europejskich. W 14. minucie meczu w Jokochamie (ten stadion jest dla niego podwójnie szczęśliwy, bo właśnie tam Brazylia wygrała finał MŚ 2:0 z Niemcami, a oba gole strzelił wtedy właśnie Ronaldo) po znakomitym podaniu Roberto Carlosa wbiegł w pole karne i spokojnie strzelił płasko w lewy róg bramki. To oznaczało dla niego kluczyki do najnowszego modelu toyoty. Brazylijczyk szalę na korzyść zespołu z Madrytu ostatecznie mógł przechylić w drugiej połowie, ale wtedy akurat zechciał być dobrym kolegą i w dogodnej sytuacji zamiast strzelać podawał do Claude'a Makelele. Francuz stojąc o kilka metrów od bramki rywali nawet jednak nie trafił w piłkę.
Wynik ustalił sześć minut przed końcem Fernando Guti strzałem głową. Wcześniej obie strony miały po kilka dobrych okazji, ale obaj bramkarze spisywali się bez zarzutu. Real poprzednio wygrywał Puchar Interkontynentalny w latach 1960 i 1998. Po trzy triumfy w tych rozgrywkach mają także AC Milan oraz urugwajskie Nacional i Penarol Montevideo.
REAL MADRYT - OLMPIA ASUNCION 2:0 (1:0).
Bramki: Ronaldo (14), Guti (84).
Sędziował: Carlos Eugenio Simon (Brazylia). Widzów: 66 070.
Real: Iker Casillas - Michel Salgado, Ivan Helguera, Fernando Hierro, Roberto Carlos - Luis Figo, Esteban Cambiasso (90-Francisco Pavon), Claude Makelele, Zinedine Zidane (86-Santiago Solari) - Ronaldo (82-Guti), Raul
Olimpia: Ricardo Tavarelli - Nestor Isasi, Pedro Benitez, Nelson Zelaya, Juan Ramon Jara - Sergio Orteman, Julio Cesar Caceres, Julio Cesar Enciso, Gaston Cordoba (65-Richart Baez) - Rodrigo Lopez, Miguel Angel Benitez (81-Mauro Caballero).
