Bez adminów. Najmocniejsze poglądy na Facebook.com/Sportpl ?
Włoski team ma większe niż inni problemy z dogrzewaniem opon, co tego wyjątkowo chłodnego w całej Europie lata było gwoździem do trumny. - Z pewnością mamy problemy z temperaturami. W tym roku były wiele wyścigów. no nawet na Węgrzech było ledwie 15 stopni! Dlatego ciężko nad tym pracujemy. Mamy nadzieję, że w ten weekend temperatury będą nam sprzyjały - mówił Felipe Massa.
Choć nikt oficjalnie tego nie przyzna, wybór opon, które firma Pirelli przywiozła do Włoch też powinien sprzyjać najbardziej Ferrari. Tor tak szybki, jak Monza aż się prosi o zastosowanie najtwardszej mieszanki, ale Włosi zaproponowali zespołom średnie oraz miękkie gumy. To z pewnością ułatwi kierowcom Ferrari ich dogrzanie nawet w chłodniejsze dni. A jeśli będzie bardzo gorąco, wówczas opony w czerwonych bolidach powinny zużywać się wolniej niż w samochodach głównych konkurentów. Dlatego każdy z kilkudziesięciu tysięcy fanów, którzy w czerwonych koszulkach i czapeczkach stawią się na torze, będzie się gorąco modlił o słoneczne, gorące niedzielne popołudnie.
- Powinno być ok i pogoda powinna nam sprzyjać - mówił Fernando Alonso pytany o prognozy pogody. - Z pewnych powodów nasz samochód ma problemy, gdy temperatury asfaltu są niskie, więc lato było dla nas ciężkie, szczególnie, że przez pięć weekendów z rzędu było albo wilgotno, albo deszczowo i powietrze było chłodne. Przez to po pit stopach i przede wszystkim w kwalifikacjach zajmowało nam sporo czasu, zanim mogliśmy wyciągnąć maksimum możliwości z samochodów. Dobrze więc wiedzieć, że we Włoszech będzie trochę cieplej, ale nie wiemy, jak dokładnie przełoży się to na nasze osiągi - zastrzegał Hiszpan.
Dlaczego Renault skreśliło Kubicę do końca sezonu? 'To wyjątkowo niesmaczne'