Najmłodszy klub w I lidze rywalem Stomilu Olsztyn

Piłkarze z Olsztyna od trzech spotkań nie mogą wygrać, a od 270 minut strzelić gola. Najbliższa okazja na przełamanie to sobotni mecz z MKS-em Kluczbork.

W poprzednim sezonie MKS Kluczbork po raz pierwszy w historii awansował do I ligi. Stomil Olsztyn zmierzył się z ówczesnym beniaminkiem dwukrotnie. Za każdym razem wygrywał.

W kadrze klubu z Kluczborka brakuje klasowych zawodników. Co ciekawe, obecnie barwy MKS-u reprezentują dwaj piłkarze, w przeszłości związani ze Stomilem. To Robert Tunkiewicz i Patryk Gondek. Brak doświadczonych i renomowanych graczy ma wpływ na wyniki osiągane przez MKS. W trzynastu spotkaniach zespół odniósł tylko jedno zwycięstwo (3:2 z Olimpią Grudziądz), najmniej spośród wszystkich ekip I ligi. MKS zaczął sezon od pięciu remisów z rzędu. Później przyszły wysokie porażki z Górnikiem Zabrze (2:4), Zagłębiem Sosnowiec (0:4) i Chrobrym Głogów (0:3).

Skandal na boisku, sędzia zawieszony

Ostatni mecz drużyny z Kluczborka wzbudził sporo kontrowersji. W pewnym momencie spotkania grająca przeciwko MKS-owi Chojniczanka wykonywała rzut wolny. W trakcie lotu uderzonej już piłki na stadionie w Kluczborku zgasło światło. Futbolówka wpadła do bramki. Sędziujący zawody Sebastian Krasny bramkę uznał, po czym anulował gola po protestach piłkarzy MKS-u,co wywołało protesty ze strony zawodników Chojniczanki.

Krasny tym razem nie uległ presji ze strony graczy. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1, jednak na tym kontrowersje się nie skończyły. W protokole meczowym sędzia napisał, iż nie uznał gola z rzutu wolnego z powodu oddania strzału przed gwizdkiem. Gwizdek był jednak wyraźnie słyszalny. Gdyby arbiter argumentował anulowanie bramki zgaszonym światłem, postąpiłby zgodnie z przepisami. Polski Związek Piłki Nożnej ostatecznie zawiesił Krasnego do końca roku i sędzia z Krakowa nie będzie mógł prowadzić żadnego meczu szczebla centralnego (ekstraklasa, I i II liga).

Rywal olsztynian na skraju bankructwa

Wyniki sportowe schodzą jednak w Kluczborku na drugi plan. MKS-owi grozi bankructwo i degradacją o kilka klas niżej. Kluczbork to obok Bytowa najmniejsze miasto z klubem w I lidze. MKS ma też najniższy budżet. Zespołem nie jest zainteresowany żaden duży sponsor. MKS to także bardzo młody klub. Powstał 30 czerwca 2003 roku. Niewiele brakowało, aby w tym sezonie zabrakło go w I lidze. Na zakończenie poprzednich rozgrywek klub zajął 15. miejsce, oznaczające grę w barażach o pozostanie na zapleczu elity. Na szczęście dla drużyny z Kluczborka, licencji na grę w I lidze nie otrzymał Zawisza Bydgoszcz, piąty zespół minionego sezonu. Ostatecznie MKS zajął więc czternastą, ostatnią ,bezpieczną pozycję.

W Stomilu poprawia się sytuacja kadrowa drużyny. Do pełni formy wrócił Grzegorz Lech. Bliski powrotu do zdrowia jest też Arkadiusz Czarnecki. Jedynym kontuzjowanym graczem jest Paweł Głowacki, który w tym roku już nie wystąpi.

Problemem wciąż pozostaje boisko, na którym drużyna mogłaby trenować. Co prawda we wtorek na bocznym boisku OKS pojawiła się trawa, ale płyta będzie do dyspozycji piłkarzy dopiero wiosną. Olsztynianie nadal muszą więc szlifować formę poza miastem.

Sobotnie spotkanie poprowadzi Adam Lyczmański z Bydgoszczy. To jeden z najbardziej doświadczonych arbitrów w I lidze. W latach 2008-2015 prowadził mecze ekstraklasy. Na swoim koncie ma również dziewięć spotkań z udziałem Stomilu Olsztyn.

Tabela I ligi

Mecz na stadion w Olsztynie (al. Piłsudskiego 69a), 22 października, godz. 14. Bilety w przedsprzedaży: 15 zł i 12 zł (ulgowy), w dniu meczu odpowiednio: 15 zł i 20 zł.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.