Bracia Anioła byli jednym z pierwszych rodzeństw w historii Lecha Poznań. Pojawili się w pierwszym zespole razem w 1948 roku. Napastnik Teodor, jeden z "Bombardierów z Dębca", członek późniejszego Tercetu A-B-C, miał blisko 23 lata. Wkrótce stał się jednym z najlepszych napastników, którzy kiedykolwiek zagrali w barwach Kolejorza.
Niespełna 20-letni wówczas (urodził się 23 czerwca 1928 roku) Jan kariery w Lechu Poznań nie zrobił. Wystąpił w zaledwie dwóch meczach ligowych. W 1950 roku odszedł na krótko do Legii Warszawa i stał się w ten sposób pierwszym zawodnikiem, który trafił z Kolejorza do wojskowego klubu ze stolicy. W Legii jednak nie zaistniał. Przeniósł się do Lublinianki, z której w 1952 roku wrócił do Poznania, ale już nie do Lecha a do Warty i to dla niej grał aż do 1960 roku.
Jak twierdzi Andrzej Gowarzewski w "Piłkarskiej encyklopedii Fuji" poświęconej Lechowi Poznań, Jan Anioła nie zaistniał na dobre w klubie z Dębca także z powodu swojego brata. "Zapamiętany jako podpora defensywy Warty przez całe lata, bo w Lechu królował na stoperze [Mieczysław] Tarka, a starszy brat Teodor nie tolerował kumoterstwa" - czytamy. Historyk przypomina też inny, mało znany fragment biografii Jana Anioły: "Świetny lekkoatleta, medale mistrzostw Wojska Polskiego na 100 i 200 metrów".
Przypomnijmy, że w Lechu Poznań grał w latach 50. jeszcze Rafał Anioła, ale nie był spokrewniony z Teodorem i Janem.
Zmarły w czwartek lechita nosił pseudonim "Szatan", był mistrzem ślusarskim. Nie jest jeszcze znana data pogrzebu Jana Anioły.