To ostatni taki sezon ekstraklasy? Za rok zagra w niej osiemnaście drużyn? Lech Poznań jest "za"

- Ten sezon powinien być ostatni w formule ESA 37 (podział punktów po 30 kolejkach i dodatkowe 7 meczów w grupie mistrzowskiej oraz spadkowej). Lech Poznań będzie zwolennikiem osiemnastozespołowej ligi - zdradził prezes Lecha Poznań Karol Klimczak.

Szef Kolejorza został w ubiegłym tygodniu wiceprzewodniczącym rady nadzorczej spółki Ekstraklasa, która prowadzi rozgrywki najwyższej ligi piłkarskiej w Polsce. Między innymi o tej roli Karol Klimczak opowiadał w poniedziałek podczas programu "Sportowa Arena" na antenie Radia Merkury.

- W imieniu Lecha Poznań mogę powiedzieć, że ten sezon powinien być ostatni w formuje ESA 37 - powiedział. Chodzi o obowiązujący już czwarty rok system, w którym zespoły rozgrywają najpierw trzydzieści meczów sezonu zasadniczego, a następnie następuje podział na grupę mistrzowską i spadkową. W nich drużyny rywalizują o czołowe miejsca w górnej połówce, a w dolnej - o uniknięcie degradacji. Obowiązuje też podział punktów przez fazą finałową.

Jak mówił Karol Klimczak, do pożegnania się z taką formułą konieczna jest zgoda całej Ekstraklasy. - Wydaje się, że to nastąpi, bo zdecydowana większość, albo nawet wszyscy, chcą zakończyć ESA 37 - przyznał przedstawiciel Kolejorza we władzach spółki.

Co dalej? - To, czy od nowego sezonu liga będzie liczyła osiemnaście drużyn, będzie wymagało dyskusji. Lech Poznań będzie w niej zwolennikiem ligi osiemnastozespołowej - stwierdził prezes Kolejorza.

Karol Klimczak mówił też o wizerunku całej ekstraklasy, której nie służą takie historie, jakie miały miejsce w tym sezonie w Wiśle Kraków, choć nazwa tego klubu nie padła. - Byłoby dobrze, gdyby kluby cechowały się większą przewidywalnością i stabilnością. Te zmiany właścicielskie, niepewność co do losów drużyny - to niedobrze wpływa na całą ekstraklasę. Siłą ligi powinny być nie tylko silne marki, takie jak Lech Poznań, Legia Warszawa czy Lechia Gdańsk - podkreślił. Przypomniał też, że za półtora roku kończy się obecny kontrakt na transmitowanie meczów ekstraklasy w TV. - Liga jest świetnie pokazywana, ale ostatecznie jakość i siłę ligi weryfikuje arena międzynarodowa - zauważył.

Pytany o to, kto będzie mistrzem Polski w tym sezonie, Karol Klimczak udzielił wymijającej odpowiedzi: - Trudne pytanie. Byłoby brakiem odpowiedzialności, gdybym powiedział, że OK, lecimy, husaria, Lech Poznań. My będziemy walczyli o to, by być jak najwyżej w tabeli. Myślę, że końcowa rywalizacja, i nie umniejszam szans, nie chcę dyskredytować innych klubów, ale rozegra się finalnie pomiędzy Lechem Poznań, Lechią Gdańsk, Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa.

Kojarzycie tych piłkarzy? Mieli być największymi gwiazdami futbolu!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.