"Stawiamy Legendę na Stacji Bułgarska". Wiadomo już, kiedy lokomotywa Lecha Poznań stanie przy stadionie

16 października, przed meczem Lecha Poznań z Wisłą Kraków, na budowanym właśnie specjalnym peronie przy stadionie przy ul. Bułgarskiej stanie parowóz Ty51-183 - nowy symbol Kolejorza.

Realizacja projektu postawienia efektownego, ogromnego parowozu przy poznańskim stadionie właśnie dobiega końca. W 2014 roku wybraliśmy się z Radkiem Majchrzakiem ze Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań do Wolsztyna, żeby obejrzeć stojące tam lokomotywy. Nasz wybór padł na największy parowóz, jakie kiedykolwiek został wyprodukowany w Polsce. Stał na bocznicy i rdzewiał - mówi Szymon Grzechulski, przedstawiciel marki Lech Pils, która sfinansowała przedsięwzięcie. - Lokomotywa została wyprodukowana w 1956 roku, więc obchodzi w tym roku sześćdziesiąte urodziny. Jest już po gruntownej modernizacji i czeka, aż zakończą się prace budowlane pod stadionem. Wtedy zostanie tu przetransportowana.

Od początku września przygotowywany jest już teren u zbiegu ulic Rumuńskiej i Bułgarskiej. To tam stanie niby-peron, na którym zostanie ustawiony parowóz. - Zgodnie z planem prace mają się zakończyć 5 października. Wtedy peron stacji Bułgarska będzie gotowy na przyjęcie lokomotywy - opowiada Wojciech Terpiłowski z działu promocji i reklamy Kolejorza. - W nocy z 8 na 9 października nastąpi transport. Dzień i godziny nie są przypadkowe. Będzie to weekend, gdy ruch samochodowy i komunikacji miejskiej jest ograniczony. Lokomotywa zostanie najpierw przewieziona z zakładów Cegielskiego na bocznicę kolejkową na Górczynie, a następnie ulicami miasta na stadion przy Bułgarskiej. Będzie się to wiązało z koniecznością demontażu części infrastruktury drogowej.

Oficjalne odsłonięcie 130-kolosa jest zaplanowane na 16 października, przed ligowym meczem Lecha Poznań z Wisłą Kraków.

Zbudowany specjalnie fundament pod lokomotywę ma swoim kształtem nawiązywać do... dawnych, bardzo charakterystycznych jupiterów na poznańskim stadionie. - Peron będą stanowiły dwa murki, które wpisują się w narożnik dwóch ulic. Będzie to bezpośrednie odniesienie do formy, która występowała tu na poprzednim stadionie. Chodzi o ładny, specyficzny kształt masztów jupiterów - tłumaczy Grzegorz Tracz, szef grupy architektów, którzy przygotowali projekt cokołu. - Uzyskaliśmy ciekawą kompozycję, której układ, dynamizm i forma przywodzą na myśl ruch, prędkość i siłę. te cechy kojarzą się pozytywnie i będą uwydatniały rolę klubu i zespołu Lecha Poznań.

- Mieszkam niedaleko stadionu, na Grunwaldzie i cieszę się, że postawimy lokomotywę w miejscu, które jest sercem Wielkopolski. Jestem pewien, że lokomotywa będzie symbolem tego, że Lech Poznań zawsze walczy, gra na maksa i będzie symptomem do tego, zawsze walczyć o najwyższe trofea nie tylko na polskich boiskach - mówi Szymon Grzechulski.

Lokomotywa zostanie odsłonięta z poślizgiem, bo pierwotny termin zakładał postawienie jej pod stadionem jeszcze przed wakacjami. - Do załatwienia było jednak mnóstwo spraw administracyjnych - przyznaje Sebastian Starczewski z marketingu Lecha Poznań i dodaje, że pomysł postawienia symbolu klubu przy stadionie nie jest niczym oryginalnym, bo podobne mają liczne kluby sportowe na całym świecie. - Dzięki takim symbolom stadion staje się miejscem wyjątkowym dla kibiców i dla wszystkich ludzi związanych z klubem. Staje się kolejnym elementem tożsamości klubu - mówi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.