Dużo zmian w Pluslidze. Złoty set to tylko jedna z nich

Wokół siatkarskiej PlusLigi dzieje się dużo, i to mimo, że sezon jeszcze się nie rozpoczął. Już jakiś czas temu z 14 do 16 zespołów zwiększono liczbę drużyn. Nowością będą też m.in.dłuższe przerwy po drugim secie.

Do siatkarskiej elity dołączyły GKS Katowice i Espadon Szczecin, które musiały spełnić wiele restrykcyjnych wymogów. Będą w ekstraklasie 15 i 16 zespołem, a warto przypomnieć, że jeszcze sześć lat temu drużyn w PlusLidze było ledwie 10. Utrzymanie w elicie może się okazać bardzo trudne. Od sezonu 2016/2017 najsłabsza z drużyn rywalizować będzie w barażu o pozostanie w lidze. Jej rywalem będzie mistrz I ligi.

Kolejną nowinką są złote sety, które rozstrzygnąć mogą o losach mistrzostwa kraju. W fazie play-off o tytuł powalczą zespoły z miejsc 1-4. Walczyć będą w dwumeczach więc o zwycięstwie może zadecydować wspomniany wyżej krótki set do 15 punktów.

Czas spotkań w zawodowej lidze również zostanie skrócony. Idąc za światowymi tendencjami, Polska Liga Piłki Siatkowej zdecydowała się wprowadzić kilka istotnych zmian. Podobnie jak na Igrzyskach Olimpijskich w Rio zdecydowano się zrezygnować z przerw technicznych. Już 7 sekund po zakończeniu akcji sędzia ma pozwalać na rozpoczęcie następnej wymiany. Ma to skrócić czas bez wydarzeń na boisku z prawie 16 do 12 sekund. Mimo walki o każdą sekundę postanowiono wydłużyć przerwę po drugim secie do 10 minut, w tym czasie zawodnicy zobowiązani będą do zejścia z parkietu do szatni.

Co przyniosą zmiany? Pierwsze odpowiedzi poznamy już wkrótce. Rywalizację w PlusLidze rozpocznie 30 września pojedynek mistrza Polski - Zaksy Kędzierzyn-Koźle z beniaminkiem ze Szczecina.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.