Lech Poznań partnerem Hamburgera SV. Umowa na dwa lata

- Nie będziemy tylko biorcą, ale też dawcą. To dwustronna współpraca z jednym z najlepszych klubów w Niemczech - mówi Rafał Ulatowski, szef szkolenia Akademii Lecha Poznań po podpisaniu dwuletniej umowy z Hamburgerem SV.

Takie porozumienie jeszcze kilka lat temu byłoby nie do pomyślenia. Oto klub z Bundesligi, właściciel jednej z czołowych akademii piłkarskich w swoim kraju, rozpoczyna współpracę z przedstawicielem polskiej ekstraklasy. I to na zasadach partnerskich. Mało tego, chce nie tylko dopuścić Lecha do swoich osiągnięć. Chce tez czerpać z polskich.

Hamburczyków do zbliżenia z Lechem Poznań skłoniła zła passa. Ten klub należący do niemieckiej czołówki w latach 80., teraz częściej walczy o uniknięcie degradacji niż o trofea. A chwalona i szanowana akademia piłkarska nie dostarcza spodziewanej liczby wychowanków. - W ostatnich latach rzadko udawało nam się wprowadzać piłkarzy z akademii do pierwszej drużyny. Wychowaliśmy wielu zawodników, którzy grają w Bundeslidze, ale nie w naszym klubie - mówi dyrektor sportowy akademii HSV Dieter Gudel. - W Lechu natomiast akademia regularnie dostarcza graczy do zespołu z ekstraklasy. Chcemy skorzystać z know-how najlepszej akademii w Polsce.

Niemiec przypomina też, jak zbliżały się do siebie oba kluby. Najpierw w 2008 roku w Hamburgu była delegacja przedstawicieli Lecha Poznań, którzy podpatrywali pracę działu skautingu. Potem z Bułgarskiej do HSV został sprzedany Artjoms Rudnevs, a oba zespoły zmierzyły się w Poznaniu w meczu towarzyskim. Od 2014 roku Niemcy zaczęli interesować się szkoleniem w akademii Kolejorza, przyszły ubiegłoroczne sparingi drużyn młodzieżowych w Niemczech (juniorzy młodsi wygrali z HSV 3:1, a starsi przegrali ze swoimi rówieśnikami 1:3). Wreszcie latem tego roku miał miejsce transfer Jana Sierackiego z Lecha do drużyny zespołu juniorskiego Hamburgera SV. Zwieńczeniem tych kontaktów jest podpisanie dwuletniej umowy o współpracy.

Jak podkreślają przedstawiciele klubów, kooperacja będzie dotyczyła tylko akademii piłkarskich. Nie przekłada się na zespoły seniorów. Zespoły młodzieżowe z obu klubów mają spotykać się podczas pojedynków kontrolnych, a trenerzy, specjaliści od szkolenia bramkarzy, fizjoterapeuci etc. korzystać z wiedzy i dorobku drugiej strony. - Umowa partnerska obejmuje trzy obszary działań: kwestię zarządzania, stronę sportową i wymianę wiedzy oraz doświadczeń - uściśla dyrektor zarządzający w akademii Lecha Piotr Sadowski.

- Szukaliśmy partnera do wymiany doświadczeń, a nie tylko do tego, by jeździć i się od kogoś uczyć. Nie będziemy tylko biorcą, ale też dawcą. To dwustronna współpraca z klubem, który ma jedną z najlepszych akademii w Niemczech - podkreśla szef szkolenia akademii Rafał Ulatowski i dodaje: - Nadajemy z HSV na tych samych falach.

Kolejorz jest pierwszym takim partnerem dla hamburczyków, ale wiadomo, że wkrótce chciałby mieć jeszcze jednego lub dwóch z pięciu najlepszych lig Europy. - Rozmowy trwają - przyznaje Piotr Sadowski.

Więcej o:
Copyright © Agora SA