Lech Poznań - Cracovia. Jan Urban: Nie znam swojej sytuacji w klubie

- Skoro rok temu wyszliśmy z kryzysu, to głęboko wierzę w to, że i dzisiaj wyjdziemy - powiedział trener Lecha Poznań Jan Urban przed piątkowym meczem z Cracovią (godz. 20.30). Kibice pozostają krytyczni.

W czwartkowe popołudnie trener Jan Urban odpowiadał na pytania dziennikarzy przed piątkowym meczem Lecha Poznań z Cracovią. On odpowiadał, kibice komentowali na bieżąco na Twitterze. Większość komentarzy pozostawała w duchu głębokiej krytyki tego, co się z Lechem trenera Urbana dzieje. "Odwołać go!" - pisali kibice. - "Dość już tego", "O czym on w ogóle mówi?!".

Lech w czterech meczach ligowych zdobył zaledwie jeden punkt, jest na ostatnim miejscu w tabeli - powtarza się zatem sytuacja sprzed roku, gdy dotknął go potężny kryzys. Skończył się on dymisją trenera Macieja Skorży i to właśnie jego następca, Jan Urban gasił ówczesny pożar. Teraz wybuchł kolejny, ale tym razem to on był podpalaczem.

- Sytuacja z poprzedniego sezonu była inna, bo Lech był już po 11 kolejkach. Musiał coś zrobić - mówi trener. - Teraz jesteśmy na wcześniejszym etapie. Wierzę głęboko w to, że skoro rok temu wyszliśmy z kryzysu, to teraz też wyjdziemy. Potrzebny jest jednak pozytywny bodziec w lidze.

W lidze, gdyż Lech swój ostatni mecz wygrał i to wysoko - 3:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała w Pucharze Polski. Już wtedy jednak trener Urban powiedział, że dopiero w piątkowym starciu z Cracovią przekonamy się, jakie znaczenie ten rezultat będzie miał dla rozgrywek ligowych. - Gdybyśmy przegrali w Pucharze Polski, odpadlibyśmy. W lidze wciąż możemy odrobić straty - uważa.

Co pokazuje, że wciąż liczy na to, iż nie zostanie odwołany po tym katastrofalnym początku. Kibice uważają, że to musi być nieuchronna konsekwencja zepchnięcia Lecha na koniec tabeli.

- Zdaję sobie sprawę z tego, że w piątek nie zostaniemy na stadionie mile przywitani. Jeśli będziemy jednak grali dobrze, kibice będą z nami - mówi Jan Urban. - Wiem, że jestem oceniany przez pryzmat wyników tego sezonu. Wolałbym, żeby ocenić cały ostatni rok, odkąd tu pracuję. Nie mam jednak żadnego wpływu na to, jak długo będę trenerem Lecha, nawet jeśli wygram kolejne spotkania.

Jego zdaniem, Lech nie gra źle. Brakuje mu jednak skuteczności, brakowało też wielu ważnych graczy. Teraz do składu wrócili Darko Jevtić i Szymon Pawłowski, dzięki którym Lech wygrał w Bielsku-Białej.

Początek meczu z Cracovią - w piątek o godz. 20.30.

Wielkopolska na igrzyskach - historyczne medale i nadzieje w Rio

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.