Marek Wasiluk: Chciałbym, żebyśmy w Białymstoku zbudowali twierdzę

Ivan Runje jest kontuzjowany. W meczu z Lechem Poznań na środku obrony Jagiellonii zastąpił go Marek Wasiluk. Tak też będzie najprawdopodobniej w piątkowym spotkaniu w Białymstoku z Arką Gdynia

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

Nieszczęście jednego, jest szczęściem drugiego - tak chyba można powiedzieć. Ivan Runje jest kontuzjowany więc ty otrzymujesz szanse.

Marek Wasiluk, obrońca Jagiellonii: - Takie jest życie sportowca i trzeba być na to przygotowanym. Można też powiedzieć, że tak samo straciłem swoją szansę. Półtora roku temu wypadłem ze składu przez kontuzję i walczyłem cały czas żeby wrócić. Teraz chciałbym potwierdzić, że zasługuję na to żeby grać w pierwszym składzie i zostać w nim na stałe.

W Poznaniu musiałeś wejść na boisko już w pierwszej połowie, trudno było?

- Na obrońcy przy korzystnym wyniku, na trudnym terenie, zawsze jest jakaś presja żeby tego nie zepsuć, nie zaszkodzić kolegom. Jednak posiadam na tyle duże doświadczenie w ekstraklasie, że nie ma dla mnie problemów w takich sytuacjach.

W trzech meczach zdobyliście siedem punktów. Jest wymarzony początek sezonu?

- Wymarzony byłby wtedy gdyby było dziewięć punktów. Myślę jednak, że wszyscy jesteśmy zadowoleni, bo mamy za sobą mecze z trudnymi rywalami, wszyscy nasi przeciwnicy praktycznie w ostatnim sezonie grali w górnej ósemce. Początek jest więc obiecujący i oby tak dalej. Trzeba już odciąć się od tego co było i skupiać się na kolejnym meczu.

Cele się nie zmieniają, nadal podstawowym jest miejsce w czołowej ósemce?

- Tak. My myślimy o każdym kolejnym meczu, najbliższe spotkanie jest najważniejsze i tak do tego z tygodnia na tydzień podchodzimy. Tak podchodziliśmy w poprzednim sezonie, dwa sezony temu. Trzeba się skupiać na tym żeby być w dobrej dyspozycji i w każdym spotkaniu walczyć o trzy punkty.

W piątek gracie z Arką Gdynia, która wygrała dwa ostatnie spotkania, zdobyła w nich sześć bramek, nie straciła żadnej.

- Na pewno wyniki budzą respekt, ale musimy też znać swoją siłę. Gramy u siebie i bardzo bym chciał żebyśmy w Białymstoku w tym sezonie zbudowali twierdzę. Chciałbym żeby przeciwnicy mieli problem żeby punkt zdobyć na naszym stadionie. Pierwszy krok zrobiliśmy bardzo mocny [wygrana 4:1 z Ruchem Chorzów - red.] i oby z Arką to potwierdzić.

Więcej o Jagiellonii na bialystok.sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.