Chemik rozpocznie treningi w połowie sierpnia. Sparingowo zagra z... ZAKSĄ

Mistrzynie Polski po raz pierwszy pojawią się w klubie 13 sierpnia na spotkaniu organizacyjnym. Dwa dni później rozpoczną treningi. Przez pierwszą część okresu przygotowawczego nieobecne będą Malwina Smarzek, Joanna Wołosz oraz Serbka Stefana Veljković, które są powołane do reprezentacji narodowych.

Nie ma obozu, będzie turniej

- W tym sezonie zrezygnowaliśmy z wyjazdu na obóz przygotowawczy. W Azoty Arenie mamy wszystko, czego potrzebujemy. Posiadamy własną, świetnie wyposażoną siłownię. Podzieloną na sektory halę sportową, a także specjalistyczne urządzenia do treningu siatkarskiego. Niedaleko obiektu są boiska do siatkówki plażowej i basen. Po konsultacji ze sztabem szkoleniowym postanowiliśmy, że okres przygotowawczy przepracujemy u siebie - tłumaczy na łamach oficjalnej witryny Chemika Radosław Anioł, dyrektor zarządzający.

Policzanki pod koniec września zagrają w towarzyskim turnieju Energa Cup w Bobolicach (wystąpią tam również PTPS Piła, KS Pałac Bydgoszcz i Legionovia Legionowo).

Poza tym Chemik zaliczy jeszcze kilka sparingów. Najciekawiej zapowiada się starcie z męską drużyną Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Będzie to mecz przyjaźni pomiędzy mistrzami Polski i drużynami finansowanymi przez Grupę Azoty.

Dobre zmiany?

W klubie ostatnio zaszło wiele zmian. Zmienił się prezes (nowym został Paweł Frankowski), do roszady doszło również na stanowisku pierwszego trenera. Jakub Głuszak powrócił do roli asystenta, natomiast stery po igrzyskach olimpijskich przejmie doświadczony Rosjanin Jurij Mariczew (trenuje kadrę kobiet Sbornej).

Nie licząc odejścia Heleny Havelkovej i Izabeli Kowalińskiej, udało się też utrzymać w zespole wszystkie gwiazdy. W Policach nadal będą grać Veljković, Wołosz, Anna Werblińska czy Agnieszka Bednarek-Kasza. Poza tym poczyniono interesujące transfery. Nowymi zawodniczkami zostały utalentowana Smarzek, gwiazda Orlen Ligi Katarzyna Zaroślińska, a także doświadczona Serbka Jelena Blagojević.

Wygląda na to, że Chemik znów nie będzie miał sobie równych na krajowych parkietach. Włodarze klubu marzą jednak o dużym sukcesie także w Lidze Mistrzyń.