Jeden z architektów sukcesu juniorów podpisał profesjonalny kontrakt z Pogonią

Napastnik juniorów starszych Pogoni Szczecin Gracjan Jaroch, podpisał profesjonalny kontrakt z klubem. Umowa została zawarta na cztery lata.

- Gdy ściągaliśmy go trzy lata temu, wiedzieliśmy, że ma duży potencjał - powiedział dyrektor sportowy Maciej Stolarczyk. - W zeszłej rundzie w juniorach starszych pokazał, co potrafi.

18-letni zawodnik w minionym sezonie grał w Centralnej Lidze Juniorów. Napastnik strzelił trzynaście goli, z czego aż osiem w rundzie wiosennej. Błyszczał przede wszystkim w meczach półfinałowych i finałowych o mistrzostwo Polski juniorów starszych. W czterech spotkaniach strzelił cztery gole i wraz z kolegami cieszył się ze srebrnych medali.

W rewanżowym meczu finałowym z Legią wyleciał z boiska za czerwoną kartkę, ale nikt nie miał do niego pretensji. Nawet mimo tego, że Pogoń przegrała 2:5.

- Wziął winę na siebie i oglądał potem cały mecz w tunelu z zasępioną miną. To była kluczowa sytuacja, choć wcale nie jest powiedziane, że bez tej kartki wynik byłby inny. Trzeba jednak pamiętać, że on jest bohaterem, bo to dzięki jego bramkom mogliśmy zajść tak daleko i grać w finale - mówił trener Paweł Cretti.

Na nową umowę czeka też inny bohater juniorskiej drużyny Pogoni - Sebastian Kowalczyk. 20-latek ma jeszcze rok kontraktu.

- Żadnych konkretnych rozmów jeszcze nie było. Na razie były tylko jakieś wstępne pogadanki, ale teraz chciałbym się skupić na przygotowaniach do najbliższego sezonu i nie myślę o tych sprawach pozaboiskowych - mówi Kowalczyk. - Jeżeli obronię się swoją grą i swoją postawą na boisku, to na pewno władze klubu będą chciały mnie zatrzymać.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.