Lech Poznań - Zagłębie Lubin 3:0 w sparingu. Dobra forma Kolejorza przed startem sezonu

Lech Poznań pokonał 3:0 Zagłębie Lubin na zakończenie przygotowań do sezonu. Spotkanie rozgrywane w Grodzisku Wielkopolski toczyło się pod kontrolą Kolejorza, a gole strzelili Nicki Bille, Maciej Gajos i Kamil Jóźwiak.

Sztab szkoleniowy Lecha Poznań mógł być zadowolony z ostatniego sparingu przed nadchodzącym sezonem. W meczu z Zagłębiem Lubin lechici zaprezentowali najwyższą formę spośród tych sparingów, które rozegrali latem.

Trzeba jednak zaznaczyć, że Zagłębie wyszło na mecz z Kolejorzem w rezerwowym składzie. W wyjściowej jedenastce nie znalazł się żaden z zawodników, którzy przed dwoma dniami grali więcej niż kwadrans w pucharowym meczu ze Slavią Sofia. Skład Lecha zapowiadał natomiast to, czego jego kibice mogą spodziewać się na początku sezonu.

Mecz rozpoczął się do ataku Zagłębia, strzału Artura Siemaszko i dobrej interwencji Matusa Putnocky'ego. Do końca pierwszej połowy Słowak nie został ani razu zmuszony do interwencji.

Inicjatywę przejął Lech i to on raz za razem atakował bramkę Konrada Forenca. I już w 11. minucie objął prowadzenie. Szymon Pawłowski bez przyjęcia podał do Nickiego Bille, a ten płaskim strzałem przy dalszym słupku pokonał bramkarza. Duńczyk jeszcze przed przerwą dwukrotnie groźnie uderzał na bramkę, ale najpierw jego strzał zatrzymał bramkarz, a później strzelił niecelnie.

Bille miał jednak swój udział przy drugiej zdobytej przez Lecha bramce. Napastnik Lecha zgrał piłkę do Pawłowskiego, ten zewnętrzną strona buta duśrodkował na pole karne, a podanie wykończył Maciej Gajos.

Lech do przerwy zdecydowanie przeważał, dobrze wyglądała wymienność podań lechitów w środku pola, a trenera Urbana mogła cieszyć liczba stworzonych sytuacji podbramkowych.

Po przerwie Lech na nieco więcej pozwolił Zagłębiu, ale Putnocky do interwencji został zmuszony tylko raz, gdy ze skraju szesnastki uderzał Paweł Żyra.

W oczy, a raczej w uszy, rzucał się Lasse Nielsen. Duńczyk głośno dyrygował całą obroną, głośno krzyczał do kolegów i podpowiadał partnerom z pomocy. Z niezłej strony pokazał się też Radosław Majewski, który doskonale panował nad piłką i kierował grą zespołu. Wygląda na to, że miejsce w wyjściowym składzie na pierwsze mecze sezonu wywalczył sobie Nicki Bille, który wygrywał większość pojedynków, a w dodatku zdobył bramkę.

Do końca meczu Lech szukał trzeciego gola, ale strzały z dystansu nie dawały efektu w postaci gola. Kilka razy lubinianie groźnie kontratakowali, ale dobrze interweniował Putnocky.

Na dziesięć minut przed końcem spotkania wynik ustalił Kamil Jóźwiak. Skrzydłowy Lecha dostał podanie od Marcina Robaka i celnym strzałem obok Forenca zdobył swoją trzecią bramkę w okresie przygotowawczym.

To było czwarte zwycięstwo Lecha w pięciu piątym przedsezonowym sparingu. Już 7 lipca lechici zmierzą się z Legią Warszawa w meczu o Superpuchar Polski.

Lech Poznań - Zagłębie Lubin 3:0 (2:0)

Bramki: Nicki Bille (11.), Maciej Gajos (34.), Kamil Jóźwiak (80.)

Lech: Putnocky - Kędziora (46. Ceesay), Nielsen, Wilusz, Gumny (46. Dudka) - Tetteh (46. Bednarek), Majewski - Makuszewski, Gajos, Pawłowski (46. Kownacki) - Bille (46. Robak).

Zagłębie: Forenc - Zbozień, Madera, Jach, Dzwiniel - Tosik, Jagiełło - Janus, Siemaszko, Rakowski - Papadopulos.

W Zagłębiu zagrali też: Paweł Żyra, Karol Żmijewski, Patryk Mucha, Dominik Hałdun i zawodnik testowany.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.