Lech Poznań. Maciej Makuszewski: Skauci Lecha obserwowali mnie w Portugalii. Chciałbym zostać w Poznaniu na dłużej

- W Gdańsku nie wiązano ze mną przyszłości, nie chciałem zostawać tam na siłę. Chciałbym zostać w Lechu na dłużej. Przychodzę tutaj zdobyć trofea i osiągnąć sukcesy na krajowym podwórku - mówi na łamach Lech TV Maciej Makuszewski, nowy piłkarz Lecha Poznań.

Maciej Makuszewski przeszedł z Lechii Gdańsk do Lecha Poznań na roczne wypożyczenie. Wcześniej 26-letni skrzydłowy przez pół roku grał w Vitorii Setubal, ale gdański klub skrócił jego pobyt w Portugalii (miał być wypożyczony na półtora roku). W swojej pierwszej rozmowie w barwach Lecha w klubowej telewizji Makuszewski opowiada m.in. o planach w nowym klubie i o tym, jak przebiegał jego transfer do Poznania.

O pobycie w Vitorii Setubal...

Tak wyszło, że spędziłem tam tylko pół roku. Z różnych względów moje wypożyczenie do Portugalii zostało skrócone, a jednym z powodów było duże zainteresowanie ze strony Lecha. Dostawałem sygnały, że skauci Lecha oglądali mnie w Portugalii. Jestem zadowolony z tego, bo widzę, że klub był bardzo zdeterminowany ściągnięciem mnie do ciebie

O pierwszych dniach w Poznaniu...

Jeszcze nie miałem okazji spotkać się z trenerem. Ludzie zarządzający Lechem przekazali mi wizję i rolę w zespole, a konkretne wskazówki co do zachowań na boisku na pewno przekaże mi trener Urban.

O odejściu z Lechii...

W pierwszej rundzie wyniki Lechii nie były dobre, a ja byłem kapitanem tamtego zespołu. Nie chciałem stamtąd odchodzić, ale skoro klub miał wobec mnie inne plany... Skoro nie wiązano ze mną przyszłości, to nie chciałem na siłę zostawać w Gdańsku. Zmieniłem otoczenie i myślę o przyszłości Lecha.

O planach na przyszłość...

Chciałbym zostać w Lechu na dłużej. Przyznaję, że nie jest łatwo zmieniać co chwilę klub. Przychodzę do Poznania, by zdobyć trofea i osiągnąć sukcesy na tym krajowym podwórku. Liga jest wymagająca. Lech odniósł sukces rok temu, poprzedni sezon nie był zbyt dobry, ale dlaczego teraz nie mielibyśmy walczyć o mistrzostwo?

O Macieju Gajosie...

Graliśmy krótko w Jagiellonii razem. Już wtedy widziałem, gdy przechodził do nas z Rakowa Częstochowa, wiedziałem, że zrobi fajną karierę. Tego mu życzę. Maciek sam zadzwonił kilka miesięcy temu, bo usłyszał, że jest temat mojego przejścia do Poznania. Powiedziałem mu, że jest wstępne zainteresowanie, ale do transferu daleka droga. A kilka dni temu sam zadzwoniłem, czy mam przychodzić. Maciek twierdził, że mam przychodzić i nawet się nie zastanawiać, bo tu wszystkie wygląda tak, jak powinno wyglądać w wielkim klubie.

Cała rozmowa Jakuba Szymczaka z Lech TV z Maciejem Makuszewski poniżej:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.