Warta Poznań - Lech II Poznań 3:3. Ivan Djurdjević: Jestem dumny z mojego zespołu

- Oczywiście szkoda, bo zabrakło nam niewiele do pierwszego miejsca, ale to nie jest priorytetem w naszej pracy - przypomina Ivan Djurdjević, trener Lecha II Poznań, który na zakończenie sezonu w grupie kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej zremisował 3:3 z Wartą Poznań.

- Już przed meczem powiedziałem, że obojętnie jaki będzie wynik, jestem dumny z tego, co zrobiliśmy przez ten rok. Gdzie byliśmy w lipcu, a gdzie jesteśmy teraz: nie przegraliśmy meczu w tym roku, w całej lidze mamy najlepszy bilans bramek, najwięcej strzelonych, najmniej straconych. Jedziemy dalej - mówi Ivan Djurdjević. - Z meczu przeciwko Warcie jestem zadowolony, mimo że trzy razy traciliśmy prowadzenie. Było dużo emocji, trzy razy prowadziliśmy, gdyby przy stanie 3:2 Niklas Zulciak wykorzystał bardzo dobrą okazję, to wygralibyśmy. Taka jest piłka nożna. To młodzi ludzie, mają jeszcze dużo nauki przed sobą.

Młodzi lechici byli w sobotę przez pewien czas liderami wirtualnej tabeli, gdy prowadzili z Wartą, a w równolegle rozgrywanym meczu wicelider Pelikan Niechanowo remisował z Kujawianką Izbica Kujawska. Ostatecznie Pelikan rozgromił ostatni zespół w tabeli 6:0, co oznaczało, że nawet wygrana drugiego zespołu Kolejorza z Wartą nie da mu pozycji lidera. Porażka "Zielonych" kosztowałaby ich natomiast pierwsze miejsce. - Zależało nam na wygranej, nawet gdyby oznaczała ona utratę pierwszej lokaty przez Wartę. Wynik z Niechanowa nas nie interesował, nie chcieliśmy go znać. Moi zawodnicy już teraz, w tak młodym wieku muszą się nauczyć tego, że gra się do końca. Trzeba im to wpoić teraz - uważa Ivan Djurdjević.

Ostatecznie Lech II Poznań zakończył sezon na trzeciej pozycji, dwa punkty za Wartą i Pelikanem. - Oczywiście szkoda, bo zabrakło nam niewiele do pierwszego miejsca, ale to nie jest priorytetem w naszej pracy. Celem jest to, by dać jak najwięcej zawodników do pierwszej drużyny, a przy okazji powalczyć o wynik. Zabrakło nam niewiele - wyjaśnia Serb. - Wykonaliśmy przez ten rok bardzo dobrą pracę. Wielka zasługa naszych zawodników, uwierzyli w naszą drogę, bardzo ciężką pracę każdego dnia. Mimo wszystko to dla nas udany sezon, jesienią średnia 18,5 roku, teraz wyższa średnia, ale i tak byliśmy młodą. Spośród wszystkich rezerw drużyn ekstraklasowych stoimy najwyżej.

Ivan Djurdjević przyznaje, że szkoda mu straconej szansy na baraże, które byłyby ważnym doświadczeniem dla młodego zespołu. - Patrzę na skład Warty czy Pelikana, które mają ligowców, i porównuję do nas. U mnie nie ma chłopaków z takim doświadczeniem. Klub musiałby postawić na kilku starszych, doświadczonych, którzy daliby rezerwom spokój w grze. Ale nie to jest najważniejsze - przypomina szkoleniowiec.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.