Bardzo dobre rozpoczęcie sezonu płockich siatkarzy plażowych

Podczas pierwszego turnieju z cyklu Grand Prix Polski Bartek Lewicki i Tomasz Maziarek zajęli wysokie siódme miejsce.

28-letni Tomek i 24-letni Bartek to najlepsza płocka dwójka. Już przed rokiem zanotowali kilka wartościowych występów. Najwyżej, na 9.miejscu, uplasowali się w Łodzi, w Legionowie i Przysusze zameldowali się na 13. miejscu. Konkurencja jest bardzo mocna, wyrównana, zwykle w eliminacjach, by dostać się do turnieju głównego (na 16 par), walczy 40-50 dwójek.

Wiosną duet z Płocka pracował nad siłą i kondycją, w maju doszła taktyka i gra na piasku. Lewicki (na zdjęciach z nr 1) i Maziarek (nr 2) nie mają na Sobótce sparingpartnerów na swoim poziomie, więc przygotowania były utrudnione. Ale okazało się, że siatkarze z Płocka są w świetnej formie.

W Zbąszyniu (Wielkopolska) w weekend walczyło niemal 50 dwójek, Lewicki-Maziarek rozstawieni byli z numerem 22. Tylko osiem najlepszym par ma zawsze zapewniony start w turnieju głównym, reszta walczy o pozostałe osiem miejsc.

W pierwszej rundzie eliminacji płocczanie zagrali z dwójką z Gdańska Krasiński/Zięba. - To mocny duet, a wygraliśmy zaskakująco wysoko, bo 21:14, 21:6 - opowiada Tomasz Maziarek.

W drugiej rundzie rywale okazali się znacznie trudniejsi. To Bartosz Kujawski i Mateusz Malinowski. Ten drugi to 24-letni atakujący z parkietów PlusLigi, ma 197 cm wzrostu, reprezentuje Cuprum Lubin. Po niezwykle zaciętym meczu płocczanie wygrali 22:20, 21:19 i spełnili plan - awansowali do turnieju głównego. Ale na tym nie poprzestali! Wprawdzie w pierwszej rundzie ulegli dwójce Radzikowski/Mariański 0:2 (20:22, 18:21), ale w kolejnej pokonali duet Radziewicz/Rogiński 2:0 (21:14, 22:20).

Nie zdążyli odpocząć, bo czekali już na nich bracia Andrys. Pierwszego seta płocczanie przegrali minimalnie 19:21, ale zdecydowanie wygrali dwa kolejne 21:13 oraz 15:10 i triumfowali w meczu 2:1!

- W walce o czołową szóstkę dało o sobie znać zmęczenie, w upale zagraliśmy trzeci mecz z rzędu i ulegliśmy mocnej dwójce Kaczmarek/Janiak do 11 i 19 - dodaje Maziarek. - Skończyło się więc na siódmym miejscu, to dla nas świetny wynik, doskonałe rozpoczęcie sezonu 2016.

Zawody w Zbąszyniu, organizowane po raz pierwszy w tym malowniczym miasteczku, płocczanie oceniają jako świetnie zorganizowane. - Możliwe, że będzie to najlepszy turniej roku. Także dla kibiców, była transmisja internetowa, mnóstwo zdjęć, wyniki na żywo na Facebooku, same plusy - ocenił Tomasz Maziarek.

Już w sobotę 4 czerwca siatkarze z Płocka zagrają w drugim turnieju Grand Prix w Kędzierzynie Koźlu. Będą rozstawieni z "siódemką", nie muszą przebijać się przez kwalifikacje.

- To drugi z 10 turniejów, jakie zostaną zorganizowane w czerwcu i lipcu. Chcielibyśmy wystartować we wszystkich, ale to kosztuje. Obecnie reprezentujemy firmę Entelo, która wsparła nas finansowo. Dziękujemy za to, doceniamy. Ale do zamknięcia budżetu brakuje nam jeszcze kilka tysięcy złotych - na przejazdy, noclegi - wylicza Maziarek.

Płocka dwójka szuka więc kolejnych sponsorów. Trwają m.in. rozmowy z miastem, bo plażowy duet to dobra wizytówka miasta, w pozytywnym kontekście wymienianego wiele razy podczas turniejów.

Finał mistrzostw Polski - już z udziałem olimpijskich dwójek Fijałek-Prudel i Kantor-Łosiak zaplanowano w końcu sierpnia we Wrześni. Zagrają tam 24 najlepsze polskie duety. Dużą szansę na bardzo dobry występ mają także płocczanie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.