Górnik Zabrze. Krzysztof Lewandowski: Są w klubie piłkarze za drodzy, którzy w awansie nie pomogą [ROZMOWA]

- Chcąc awansować do ekstraklasy, budżet klubu musi wynosić około 10 milionów złotych - mówi Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza, będącego właścicielem Górnika.

Kiedy Górnik Zabrze wróci do ekstraklasy? Podyskutuj na Facebooku >>

Podczas piątkowej konferencji prasowej Górnik Zabrze zaprezentował nowego prezesa, Bartosza Sarnowskiego. Przy Roosevelta wciąż jest jednak wiele niewiadomych. O kilka z nich zapytaliśmy Krzysztofa Lewandowskiego, wiceprezydenta Zabrza, będącego właścicielem klubu.

Kamil Kwaśniewski: Wciąż nie sposób przewidzieć, kim Górnik będzie grał w pierwszej lidze, choć - paradoksalnie - piłkarzy na kontraktach ma od zatrzęsienia.

Krzysztof Lewandowski: - Zbyt rozbudowana kadra rzeczywiście jest problemem. Po wywalczeniu przez naszych juniorów wicemistrzostwa Polski [w 2011 roku - przyp. red.] podjęto decyzję, by ci wszyscy chłopcy byli na drobnych etatach. Wtedy to się zaczęło, a później było kontynuowane.

Gdyby teraz kadra nie została drastycznie zmniejszona, mielibyśmy problem. Jan Żurek już zrezygnował jednak z wszystkich piłkarzy, którzy nie są perspektywiczni. Proszę spojrzeć - od momentu, kiedy został trenerem Górnika, w drugiej drużynie występowała niemal wyłącznie młodzież i ewentualnie ci, którzy poza pierwszym zespołem znajdowali się tylko chwilowo.

Spadek z ekstraklasy oznacza, że każdy kontrakt można rozwiązać. I na pewno klub będzie z tego korzystał, bo są dziś w Górniku zawodnicy za drodzy, którzy w awansie nam nie pomogą. Choć oczywiście najwięcej będzie zależało od decyzji trenera.

W nowym sezonie w barwach Górnika zobaczymy Jose Kante?

- Jose chce zostać, a i obecny sztab szkoleniowy rekomenduje właśnie takie rozwiązanie. Oczywiście, może okazać się tak, że dojdzie do zmiany sztabu i ten nowy będzie miał inną wizję.

Jaki będzie budżet klubu w pierwszej lidze?

- Chcąc awansować, musi to być około 10 milionów złotych. Jeśli nie uda nam się zbudować takiego budżetu, to awans będzie raczej niemożliwy. Jestem jednak przekonany, że kibice się od Górnika nie odwrócą, więc stadion będzie generował określone przychody.

Podczas konferencji prasowej Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza, mówiła o rozproszonym akcjonariacie.

- W tej chwili Górnik ma około 200 akcjonariuszy, ale planujemy nową emisję akcji. Chcemy, aby oni spośród siebie wyłonili jednego członka rady nadzorczej.

To sygnał w stronę kibiców pod tytułem: "Pomóżcie nam rządzić klubem"?

- Myślę, że tak. W ogóle z tymi głównymi kibicowskimi grupami mamy dobre relacje. Górnik nie jest klubem zamkniętym na głos kibiców.

Obserwuj autora na Twitterze - @kkwasniewski_ >>

Kiedy Górnik Zabrze wróci do ekstraklasy:
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.