Piłkarze Skry wygrali i miejsce w III lidze może im odebrać tylko katastrofa [ZDJĘCIA]

Piłkarze częstochowskiej Skry odnieśli kolejne zwycięstwo i są bliscy pozostania w reformowanej III lidze.

W sobotę Skra zmierzyła się u siebie z LKS-em Czaniec, który nie ma już szans na utrzymanie. Wbrew pozorom mecz nie był jednak łatwy, w pierwszej połowie piłkarze z Czańca wcale nie byli gorsi od Skry. Goście mieli kilka okazji, które mogli zamienić na bramkę. Na przerwę zespoły schodziły jednak przy bezbramkowym remisie. Na szczęście po przerwie częstochowianie zaprezentowali się znacznie lepiej, byli stroną przeważającą i szybko to udowodnili. Już w 49. min bramkę strzałem głową zdobył Damian Nowak.

Częstochowianie mieli kolejne okazje, ale drugi gol padł dopiero w 89. min. po strzale Patryka Mularczyka.

- Wiedzieliśmy, że rywale często tracą bramki w II połowie i takie było nasze nastawienie na ten mecz, żeby wykorzystać tą ich słabą stronę - mówi trener Jakub Dziółka. - W II połowie już dominowaliśmy i mogliśmy tych bramek strzelić więcej - dodaje trener i przyznaje: - Może nasza gra nie była najładniejsza, ale teraz, w końcówce sezonu, jednak liczą się punkty.

Po tej wygranej, na trzy kolejki przed końcem rozgrywek skrzacy są niemal pewni utrzymania, choć jeszcze go sobie nie zapewnili.

- Szczerze mówię, że nie liczę ile tych punktów potrzebujemy - mówi Dziółka. - Mamy jeszcze trzy spotkania i w każdym będziemy walczyć o wygraną. Po to wychodzimy na boisko, poza tym chcemy ten sezon skończyć na jak najwyższym miejscu.

Skra - LKS Czaniec 2:0 (0:0)

Bramki: Nowak (49.), Mularczyk (89.)

Skra Częstochowa: Kosut - Mastalerz, Woldan, Błaszkiewicz, Tomczyk, Musiał, Kowalczyk, Niedbała (60. Andrzejewski), Mularczyk, Zaradny, Nowak (76. Gołuch)

Więcej o:
Copyright © Agora SA