El Fardou Ben Nabouhane jest reprezentantem egzotycznej drużyny Komorów i to nad wyraz skutecznym, bo w ośmiu jej meczach zdobył sześć goli. Komory odpadły już z walki o mundial 2018 roku w Rosji po dwóch przegranych z Ghaną. Odpadły także z rywalizacji o występ w Pucharze Narodów Afryki w 2017 roku - lepsze okazały się Burkina Faso, Uganda i Botswana. To jednak właśnie El Fardou Ben Nabouhane strzelił gola w jedynym zwycięskim meczu Komorów z Botswaną (1:0).
26-letni piłkarz urodził się na wyspie Mayotte, terytorium francuskim na Oceania Indyjskim. To dość ciekawa sprawa, bowiem wchodzi ona w skład Komorów, jednakże tylko trzy wyspy tego archipelagu tworzą samodzielne państwo komorskie. Mayotte pozostała przy Francji jako jej terytorium zamorskie. Zatem pochodzący z Mayotte mieszkańcy są obywatelami francuskimi.
El Fardou Ben Nabouhane gra dla reprezentacji Komorów, ale ligową karierę rozpoczynał we Francji - w AC Le Havre. Trafił do ligi greckiej, w 2015 roku został graczem Olympiakosu Pireus, ale nie przebił się do jego składu. Został wypożyczony do słabszego klubu greckiego Levadiakos Levadia. Rozegrał 12 spotkań, strzelił 2 gole podczas tej wiosny.
Wcześniej w klubach Vannes OC wbił 22 gole w 92 spotkaniach, a w Verii - 25 goli w 61 meczach. Problem w tym, że przeszedł już ciężką kontuzję zerwania więzadeł, do której doszło rok temu.
El Fardou Ben Nabouhane ożenił się z Polką, co może pomóc w wyborze polskiej ligi.