Czy Górnik Zabrze będzie piął się tabeli? Podyskutuj na Facebooku >>
W aż trzech spośród czterech ostatnich kolejek Grzegorz Kasprzik, bramkarz Górnika Zabrze, zachował czyste konto. Na dodatek w minioną niedzielę, w starciu z Górnikiem Łęczna, obronił rzut karny.
- Na pewno. W Łęcznej ważne było to, by rywal nie zdobył trzech punktów, które pozwoliłyby mu odskoczyć od nas w tabeli. Chociaż wiadomo, że najlepiej byłoby po prostu wygrać. Ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Trzeba podejść do tego z pokorą, a we wtorek sięgnąć już po zwycięstwo. Tylko ono przybliży nas do utrzymania.
- Myślę, że tak naprawdę chłopakom brakuje takiej iskierki szczęścia. Bo sytuacje przecież sobie stwarzamy. Problem w tym, że do tej pory albo bramkarze przeciwników byli w formie i bronili nawet bardzo dobre strzały, albo kończyło się na słupku czy poprzeczce. Chcę jednak wierzyć, że to szczęście wreszcie się do nas uśmiechnie.
- Nie wiem, nie mnie to oceniać. Czy zgadzam się z decyzjami sztabu szkoleniowego, czy nie, zawsze będę je szanował.