Krzysztof Ignaczak odchodzi z Asseco Resovii! Po 9 latach!

Jeden z najlepszych libero na świecie, wielokrotny reprezentant Polski, Krzysztof Ignaczak żegna się z Asseco Resovią, w której spędził ostatnie dziewięć sezonów.

Chcesz wiedzieć wszystko o Asseco Resovii? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

"26.04.2016 po raz ostatni założyłem z dumą 'Pasiaka' dzięki za 9 lat wspaniałych sportowych i nie tylko chwil dawaliście mi ogromne wsparcie mam nadzieje ze swoją grą odwdzięczyłem się Wam i nie zawiodłem Waszego zaufania Go Sovia !!! Teraz czas zastanowić się co dalej" - napisał na swoim koncie na Instagramie Ignaczak (pisownia oryginalna). A to oznacza, że nie zobaczymy go już na boisku w barwach Asseco Resovii.

Ignaczak za kilka dni skończy 38 lat, i choć na siatkarza nie jest młodzieniaszkiem, to jeszcze w tym sezonie zachwycał swoją grą na boisku. Jest wychowankiem Chełmca Wałbrzych, a w swojej karierze grał też w Kazimierzu Płomień Sosnowiec, AZS-ie Częstochowa, Skrze Bełchatów i właśnie Asseco Resovii. Do tej trafił w 2007 roku, jak później mówił na przeczekanie. Został jednak dziewięć lat i właśnie z nim są związane wszystkie największe sukcesy rzeszowian w ostatnich latach. Ośmiokrotnie z Asseco Resovią stawał na podium mistrzostw Polski, zajął drugie miejsce w Lidze Mistrzów, zdobył trzy razy mistrzostwo Polski. W sumie ma sześć takich tytułów.

W reprezentacji przez lata był jej filarem, wygrywał z nią Ligę Światową, mistrzostwa Europy czy mistrzostwa świata. Trzy razy był na igrzyskach olimpijskich. W 2014 roku, po finale mistrzostw świata w Polsce, zawiesił karierę reprezentacyjną.

W tym roku kończył mu się kontrakt z Asseco Resovią, w której przez ostatnie miesiące rywalizował z Damianem Wojtaszkiem. Okazuje się, że umowa nie zostanie przedłużona, a więc Ignaczak nie doczeka się okrągłych dziesięciu sezonów w "pasiaku". Co będzie robił dalej?

W wywiadzie dla rzeszow.sport.pl mówił pod koniec roku , że myśli o tym, co będzie robił pod koniec kariery. - Na pewno chciałbym zostać przy siatkówce. Mam sporo wiedzy i uprawnienia trenerskie. Mógłbym pracować z młodymi siatkarzami. Ale zobaczymy, co powiedzą włodarze klubu. Na pewno będę prowadził jakąś firmę, biznes. Jako zawodnicy zarabiamy dobre pieniądze, ale nie takie, żeby po zakończonej karierze nie pracować. Mam nadzieję, że zasady ze sportu przeniesione na biznes się sprawdzą. Chcę zabezpieczyć rodzinę i podróżować. Dzięki siatkówce zwiedziłem cały świat. Poznałem różne kultury, dało mi to dystans do siebie i świata - mówił wtedy.

Stwierdził także: - Przez te dziewięć lat wspólnymi siłami udało nam się zbudować mocny zespół. Ja tylko mogłem potwierdzać, że to profesjonalny klub. Dzisiaj większość ludzi ze świata siatkówki chciałaby tu grać. Ten klub ma mocne fundamenty. Stworzył je Adam Góral, filantrop, który wymyślił, że w Rzeszowie stworzy mocną drużynę. (...) W ciągu dziewięciu lat może odegrałem jakąś rolę, pomagając sprowadzić do Rzeszowa kilku graczy, którzy zapoczątkowali sukcesy Resovii.

Zobacz wideo

Iwona i Krzysztof Ignaczakowie: Otwieramy sobie wiele drzwi [WYWIAD]

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA