Velo Toruń. Trasy dla wszystkich, czyli impreza pozytywnie zakręcona

Siłą Velo Toruń jest masowość, niezwykła umiejętność mobilizacji rekreacyjnych rowerzystów do tego, by wspólnie pokonali dziesiątki kilometrów. W tym roku trasy są dobrane tak, by zadowolić każdego uczestnika.

Wyścigi organizowane na trzech dystansach będą hitem majowego Velo Toruń. Impreza to całodniowe święto kolarstwa w różnych wymiarach, ale to właśnie wspólna jazda - niczym w zawodowym peletonie - jest swoistym ukoronowaniem całego dnia sportowych emocji.

- Chcemy, by tego dnia w Toruniu bawiły się z nami jak największe rzesze ludzi w różnym wieku, o różnym poziomie sportowego zaawansowania, a także zróżnicowanym podejściu do rowerowej pasji - podkreślają organizatorzy Velo Toruń.

Na rowerzystów czekają trzy dystanse: 30, 60 i 100 km.

Do dwóch pierwszych dopuszczeni będą zawodnicy posiadający różne typy rowerów. Ma to być właśnie święto sportowej różnorodności - można więc zgłosić się zarówno ze swoim znakomitej jakości "góralem", jak i szosówką czy zwykłym "składakiem". Piękno kolarstwa polega właśnie na wszechstronności, połączeniu wielu światów - takie właśnie mają być również te dwa dystanse podczas Velo Toruń. Jak postrzegają to organizatorzy miejskiej imprezy?

- Nie chcemy uzależniać uczestnictwa w sportowej rywalizacji i wspólnej zabawie od posiadanego sprzętu. Jeśli chcesz sprawdzić, czy zdołasz pokonać trzy lub sześć "dych" na rowerze górskim, treningowym czy miejskim, to 8. maja w Toruniu będzie świetna okazja, by zrobić to w towarzystwie całej masy pozytywnie zakręconych ludzi - podkreślają osoby zaangażowane w projekt Velo Toruń.

Kwintesencją zawodów, swoistym creme de la creme majowej imprezy, będzie rywalizacja na 100 km - przeznaczona już dla osób na typowych "szosówkach".

Rozpocznie się - jak i inne - w miasteczku kolarskim przy Arenie Toruń na ul. Bema. Kolarze skierują się w stronę Bydgoszczy - pojadą do Przysieka, a po ok. 13 kilometrach: do Czarnego Błota. Później skierują się na Łążyn. Tuż przed nim czeka ich podjazd - będzie miał maksymalnie 8,9 proc. nachylenia. Połowę dystansu peleton pokona w Zamku Bierzgłowskim. Do Torunia wróci od strony Różankowa - Szosą Chełmińską - by dotrzeć do mety na ul. Bema. Będzie bezpiecznie, ciekawie, różnorodnie - wśród lokalnych miłośników kolarstwa ta trasa, wytyczona często wśród lasów, uchodzi za wyjątkowo urokliwą.

O ile trasa 100-kilometrowa jest niemałym wyzwaniem - również ze względu na różnice wzniesień - i poleca się ją głównie osobom, które regularnie pokonują niemałe dystanse, tak pozostałe opcje są dla każdego. Trasa 60-kilometrowa wytyczona została podobnymi trasami, jednak jest krótsza i bardziej wyrównana pod względem nachylenia terenu. Z kolei dystans mini będzie doskonały dla wszystkich. Po dojeździe do Czarnego Błota kolarze skręcą na Zamek Bierzgłowski, by później - przez Łubiankę/Pigżę - skierować się do Torunia.

Co pozostaje tym, którzy cenią sobie krótsze dystanse i bardziej rekreacyjną jazdę? Z myślą o nich przygotowano Famili Bike Challenge. To trasa przeznaczona dla rodziców jeżdżących wspólnie z dziećmi. Około 16 kilometrów wytyczono niemal w całości po ścieżce rowerowej - dzięki temu bezpiecznie i bez stresu można pokonać cały dystans. Nie oznacza to jednak, iż będzie łatwo - na uczestników czekają zadania specjalne, które zweryfikują ich wiedzę o ruchu rowerowym. Na mecie, w salonie Skody, otrzymają pamiątkowe medale i nagrody.

- Wyścig zostanie poprowadzny po drogach na północny zachód od Torunia. Będzie jeszcze bardziej emocjonująco, ciekawiej i szybciej. A równocześnie bezpieczniej i mniej inwazyjnie dla świątecznego ruchu - oceniają organizatorzy.

Więcej o trasach na Velo Toruń w serwisie velotorun.com.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.