Od kiedy Wdowczyk został trenerem Wisły, nastąpiła przemiana w Małeckim. Gra niemal jak z nut - w niedzielę strzelił pierwszego gola, przy dwóch asystował i krakowianie pokonali Górnika Zabrze 3:1.
- Najważniejsza przemiana nastąpiła w samym Patryku. Rozmawiam z nim jak z każdym piłkarzem. Nie chcę ujmować innym graczom, ale to właśnie on prowadził naszą grę w ofensywie. Jest w formie - podkreśla szkoleniowiec Wisły.
Wdowczyk uważa, że selekcjoner powinien wziąć pod uwagę Małeckiego. Spotkanie z Górnikiem na żywo oglądał Bogdan Zając, asystent Adama Nawałki. - Wiem, że ten skład na Euro 2016 w sporym stopniu jest ustalony, ale Patryk Małecki i Rafał Wolski są w dobrej dyspozycji. Na takim turnieju mogą nam wiele wnieść, bo są psychicznie i fizycznie dobrze przygotowani. Niech Adam nadal obserwuje Patryka. Takiego widziałby pewnie w kadrze. Niech gra tak dalej - mówi Wdowczyk w portalu interia.pl
Małecki ma za sobą bardzo słaby okres. Po odejściu z Wisły do Pogoni Szczecin miał problemy zarówno ze strzelaniem goli, jak i z zaliczaniem asyst. - Pamiętam Patryka z czasów, kiedy był liderem zespoły i strzelał tak ważne gole jak z APOEL Nikozja [dla Wisły w eliminacjach Ligi Mistrzów - przyp. red.] - wspomina Wdowczyk. - Gdy przyszedł do Pogoni, był zupełnie innym piłkarzem. Nie strzelał goli, nie miał asyst. Nie mógł się odnaleźć.
Szkoleniowiec Wisły zwraca uwagę, że Małecki zaczął się inaczej zachowywać na boisku i poza nim. - Zainwestował w siebie, wynajął trenera mentalnego i czyni postępy. Nie jest już tak wybuchowy, emocje już nie odgrywają pierwszoplanowej roli. Jest bardziej wyważony stonowany, skoncentrowany na tym, co ma zrobić z piłką a nie szukający zaczepki u sędziów czy u piłkarzy rywala - zaznacza Wdowczyk.
Małecki w kadrze zadebiutował w wieku 21 lat. Do tej pory rozegrał osiem spotkań (2 gole). Ostatni raz w reprezentacji wystąpił jednak w 2010 roku.
