Czy Górnik Zabrze będzie piął się tabeli? Podyskutuj na Facebooku >>
Po raz ostatni Radosław Sobolewski pokazał się na boisku blisko miesiąc temu, w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała,. Niedługo potem dopadł go pech. - Pojechał do Szkoły Trenerów PZPN w Białej Podlaskiej i wrócił z kontuzją. To nie są bowiem tylko zajęcia, podczas których się siedzi, ale również te praktyczne. Przygotowują je sami słuchacze kursu. I jedno z takich ćwiczeń okazało się trudne - tak niedyspozycję tego 40-letniego defensywnego pomocnika tłumaczył trener Jan Żurek. Od razu jednak zastrzegł, że Sobolewski do pełni sił już wrócił.
Tyle że niebawem uraz mięśniowy się odnowił. Byłego reprezentanta Polski w meczowej kadrze więc nie ma i trudno przewidzieć, kiedy będzie. Ba, na Roosevelta przyznają, że w grę wchodzi nawet ten scenariusz, wedle którego Sobolewski w tym sezonie Górnikowi już nie pomoże.
To z kolei mogłoby oznaczać, że w zabrzańskim barwach w ogóle już nie wystąpi. Już od dłuższego czasu bowiem mówi się, że obecne rozgrywki prawdopodobnie będą ostatnimi w jego karierze. Zwłaszcza że umowa Sobolewskiego z zabrzanami wygasa wraz z końcem czerwca.
Jest jednak i dobra wiadomość - do treningów z pełnym obciążeniem wrócił inny zawodnik środka pola Górnika, Erik Grendel. Słowak swój ostatni ligowy mecz zaliczył jeszcze na początku grudnia.