Im bliżej końca sezonu rozgrywek pierwszej ligi piłkarzy ręcznych, tym apetyty kibiców na grę olsztyńskiego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej są większe. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Giennadija Kamielina na pięć kolejek przed końcem sezonu wciąż są liderem pierwszej ligi i mają cztery przewagi nad drugim w tabeli Meble Wójcik Elbląg.
- Póki co skupiamy się na najbliższym meczu z MKS-em Kaliszem - mówi Sebastian Koledziński, rozgrywający Warmiaków. - Nie staramy się wychodzić w przyszłość, czekają nas jeszcze trudne spotkania, m.in. z Sokołem Kościerzyna czy Wybrzeżem Gdańsk.
W miniony piątek w Gdańsku odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli klubów ekstraklasy oraz pierwszej ligi, którzy są zainteresowaniem utworzeniem tzw. ligi zawodowej. Jej formuła miałaby być podobna do tej, jaka obowiązuje w PlusLidze w siatkówce. Zespół, który zgłosiłby akces do takich rozgrywek, miałby zagwarantowany w niej udział minimum przez trzy lata. Byłoby to możliwe dzięki zamkniętej formule, pozbawionej spadków i awansów. Czy olsztynianie przystąpią do takich rozgrywek? - Obecnie nie zajmujemy stanowiska - mówi Stanisław Tunkiewicz, prezes Warmii Traveland Olsztyn. - Z piątkowego spotkania przywieźliśmy komplet dokumentów, z których wiemy, jakie musimy spełnić wymagania, aby zagrać w tej lidze w przyszłym sezonie. Jednym z warunków jest przekształcenie naszego stowarzyszenia w spółkę akcyjną. Do tego potrzebny jest roczny budżet na poziomie 1,5 miliona złotych.
Jak zaznacza włodarz pierwszoligowca, w ostatnich dniach zarząd klubu kilkakrotnie rozmawiał z prezydentem Olsztyna oraz z marszałkiem województwa. Głównym tematem było wsparcie finansowe zespołu, gdyby awansował do ekstraklasy. - W tym momencie miasto przelewa na nasze konta dwie transze w wysokości 35 tysięcy złotych każda - podkreśla Tunkiewicz. - Jako klub zrobiliśmy wiele, aby pozyskać zewnętrznych sponsorów. Biorąc jednak pod uwagę inne sportowe drużyny w naszym mieście, zebranie takich pieniędzy jest niemożliwe. Bez udział samorządu w strukturach spółki, o lidze zawodowej w Olsztynie będziemy mogli tylko pomarzyć.
Zawodnicy Warmii przyznają, że wciąż jeszcze nie wiedzą, jaka czeka ich przyszłość. - Klub nie prowadzi z nami żadnych rozmów na temat naszej ewentualnej gry w ekstraklasie - przyznaje zawodnik Warmii. - Z drugiej strony do zakończenia sezonu pozostało jeszcze trochę czasu.
Prezes pierwszoligowca zwraca uwagę, że klub ostateczną decyzję musi podjąć do końca maja. - Wszystkie dokumenty odnośnie przyznania licencji są w naszej dyspozycji - dodaje Stanisław Tunkiewicz. - Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie podołać temu wyzwaniu. Zespół spisuje się bardzo dobrze i stoimy przed wielką szansę, aby wygrać rozgrywki pierwszej ligi.
Zawodnicy mówią, że gra w lidze zawodowej byłaby spełnieniem marzeń. - Ze sportowego punktu widzenia jesteśmy gotowi na awans. Będzie nam przykro, jeśli ze względów organizacyjnych nie będzie nam to dane - kończy Sebastian Koledziński.
Najbliższe spotkanie Warmia rozegra w sobotę w Kaliszu z MKS.