RIO 2016. Natalia Partyka, Li Qian i Wang Zeng Yi walczą o paszporty na olimpiadę

We wtorek szwedzkim Halmstad rozpoczyna się turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. W eliminacjach grupowych bierze udział Natalia Partyka z KTS SPAR-Zamek Tarnobrzeg oraz Wang Zeng Yi z Kolpingu Jarosław, natomiast pozostałe tarnobrzeżanki Li Qian i Niemka Han Ying rozstawione są już w głównym turnieju, który zacznie się w czwartek.

Chcesz wiedzieć wszystko o sporcie na Podkarpaciu? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

Z kontynentu europejskiego do Rio pojedzie po jedenaście zawodniczek i zawodników. Pierwszą szansę na kwalifikacje były już Igrzyska Europejskie w Baku, ale przepustki do Brazylii otrzymali jedynie zwycięzcy turniejów singlowych. W Halmstad wystartuje więc cała czołówka, dla której zarezerwowanych jest dziesięć miejsc. Pozostałe miejsca na olimpijski turniej zostaną uzupełnione po zakończeniu wszystkich kwalifikacji kontynentalnych, zgodnie z kolejnością w światowym rankingu.

Eliminacje grupowe potrwają dwa dni. Z 16 grup do dalszej fazy awansuje po dwóch najlepszych z każdej z nich. Natalia Partyka rozpocznie wtorkowe zawody meczem z Eminą Hadziahmetovic z Bośni i Hercegowiny, a wieczorem z Turczynką Kubrą Tan i jeśli wygra oba pojedynki, to ostatnie spotkanie, z Hiszpanką Galią Dvorak, nie będzie miało wpływu na awans do najlepszej 64. Z kolei Wang Zeng Yi jest najwyżej rozstawiony w eliminacjach i zmierzy się z Grekiem Konstatinos Papageorgiou, Serbem Marko Jevtovicem i Batonem Citaku z Kosowa.

W pierwszym dniu turnieju głównego zawodnicy, którzy wygrają trzy kolejne spotkania będą już pewni występu w Brazylii - w ten sposób zakwalifikuje się pierwsza ósemka. Jeśli jednak któremuś z naszych zawodników powinie się noga, to będzie miał szansę w następnym turnieju, w którym pozostaną jeszcze dwa wolne miejsca. - Na pewno będzie nerwowo, te turnieje zawsze są obarczone wielkimi emocjami. Oczywiście, wiele będzie zależało od losowania, ponieważ z grup idzie kilka zawodniczek, które świetnie grają przeciw defensywie, jak choćby Ni Xia Lian z Luksemburga. Trzeba po prostu walczyć i spokojnie robić swoje - mówi trener Zbigniew Nęcek, który do Szwecji wybiera się razem z Li Qian.

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.