Górnik Zabrze. Jan Żurek: Temu klubowi po prostu się nie odmawia

- Wszędzie i za wszelką cenę szukam pozytywów. Bardzo ważne są dla mnie uśmiech i koncentracja - mówi Jan Żurek, trener Górnika Zabrze.

Czy Górnik Zabrze będzie piął się tabeli? Podyskutuj na Facebooku >>

Kto kilka tygodni temu powrót Jana Żurka na ławkę klubu Ekstraklasy był scenariuszem z kategorii "nierealne". A jednak....

- Wszędzie i za wszelką cenę szukam pozytywów. Bardzo ważne są dla mnie uśmiech i koncentracja. Dostałem propozycję poprowadzenia zespołu w bardzo trudnym dla niego momencie i nie mogłem odmówić. Bo Górnikowi po prostu się nie odmawia. Po rozmowie z zawodnikami musiałem to wszystko przemyśleć, jest wiele kwestii związanych z drużyną. Na wszystko trzeba jednak patrzeć z tym optymizmem, cały czas iść do przodu - mówi Żurek.

A dla przyjaciół... "Alan". Skąd wziął się jego pseudonim? - Był taki słynny napastnik reprezentacji Anglii, Allan Clarke, który zagrał przeciwko Polsce w tym słynnym meczu na Wembley w 1973 roku. Byłem nim zauroczony, to była prawie fascynacja. Jak trenowałem w trampkarzach Górnika, dostałem koszulkę firmy "Umbro", w której grał właśnie Clarke. To była dla mnie niezwykła sprawa, byłem z niej dumny. Koledzy natomiast nie mówili na mniej inaczej jak "Alan" - opowiada trener Górnika.

Więcej w "Magazynie Górnik".

Więcej o:
Copyright © Agora SA