GKS Tychy wróci na zaplecze ekstraklasy? Podyskutuj na Facebooku >>
Rywalem podopiecznych trenera Kamila Kieresia była Stal Stalowa Wola, która wiosną w czterech meczach zdobyła ledwie punkt.
Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia, bo już w 2. minucie po skutecznej dobitce Mateusza Mączyńskiego objęli prowadzenie.
Przed przerwą tyszanie mieli kilka okazji do podwyższenia wyniku, ale drugiego gola zdobyli dopiero po godzinie gry, kiedy w podbramkowym zamieszaniu trafił Daniel Tanżyna.
Ostatni kwadrans GKS - po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Seweryna Gancarczyka - grał w liczebnym osłabieniu, jednak bez większego trudu utrzymał korzystny rezultat.
Bramki: 1:0 Mączyński (2.), 2:0 Tanżyna (61.)
GKS Tychy: Florek - Grzybek, Tanżyna, Gancarczyk Ż CZ (77.), Mańka - Mączyński Ż (89. Rutkowski), Bukowiec (80. Zganiacz), Hirśkyj Ż, Grzeszczyk Ż, Radzewicz (86. Wodecki) - Varadi (80. Górkiewicz).