Lech - Śląsk. Robert Pich: Byłoby super przełamać się z mistrzem kraju

Gol bardzo by mi pomógł. Bardzo długo na niego czekam. Jestem coraz bliżej, ale cały czas jeszcze czegoś brakuje. To frustrujące, bo czuję, że forma jest - mówi skrzydłowy Śląska Robert Pich przed meczem z Lechem Poznań.

Znajdź nas na Facebook'u | Ćwierkamy też na Twitterze

Słowak na bramkę czeka od... 22 sierpnia 2015 roku. Wtedy w meczu ligowym pokonał bramkarza Podbeskidzia, a Śląsk zremisował 1:1. Pich w tym sezonie wszystkie gole strzelał w rundzie jesiennej. W Ekstraklasie zdobył trzy bramki, a jedną w eliminacjach Ligi Europy.

A przecież Słowak notował dla WKS-u ważne trafienia. Jego gole zapewniły w zeszłym sezonie Śląskowi awans do czołowej ósemki, a później do europejskich pucharów (w meczach przeciwko Wiśle Kraków). Pich rozpoczął również w pięknym stylu strzelanie wrocławskiej drużyny w sezonie 2015/16. Świetnym szczupakiem pokonał bramkarza NK Celje i zapewnił zwycięstwo w pierwszym spotkaniu eliminacji Ligi Europy.

Potem został sprzedany do 1.FC Kaiserslautern. W 2. Bundeslidze zagrał tylko w czterech meczach i bramkarza nie pokonał. Po wypożyczeniu i powrocie do Polski nadal nie ma szczęścia.

- Przyznam szczerze, że nie pamiętam, kiedy ostatni raz cieszyłem się ze swojego gola. Gdyby udało się strzelić na wyjeździe mistrzowi Polski odblokowałbym się. Poza tym jako klub musimy zacząć wygrywać - przekonuje słowacki pomocnik, który cały czas liczy, że znajdzie się w kadrze na EURO 2016. - Na razie byłem na liście rezerwowej. Nie jest łatwo przebić się do naszej reprezentacji. Muszę przekonać do siebie trenera kadry. Najlepiej zrobić to golami strzelanymi dla Śląska. Pomogę nimi klubowi oraz sobie - przyznaje Pich.

Pomocnik Śląska nigdy nie zagrał jeszcze w pierwszej reprezentacji Słowacji. Ma za sobą jeden występ w kadrze U-21.

Mecz Lech - Śląsk w piątek, 1 kwietnia o godz. 20.30.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.