Mimo że w drużynie nie ma już Denissa Rakelsa, który jesienią był najskuteczniejszym strzelcem Cracovii, wiosną Zjawiński tylko dwa razy pojawił się na boisku. Wchodził z ławki rezerwowych w meczach z Górnikiem Zabrze i Zagłębiem Lubin. W kolejnych występach przeszkodziła mu kontuzja. Napastnik naderwał mięśnie skośne brzucha i dopiero w tym tygodniu ma wrócić do treningów na pełnych obrotach.
Od wiosennych występów Zjawińskiego może zależeć jego przyszłość przy Kałuży. Do Krakowa trafił latem 2014 roku, a jego kontrakt wygasa wraz z końcem czerwca. W umowie znajduje się jednak klauzula umożliwiająca klubowi jej przedłużenie o kolejny rok.
- Na razie nie było żadnych rozmów na ten temat. Będzie na to dużo czasu, bo gry kończą się przecież już w połowie maja, a mój kontrakt dopiero w ostatni dzień czerwca - twierdzi piłkarz w "Przeglądzie Sportowym" .
Zjawiński zagrał w tym sezonie w 17 meczach ekstraklasy, zdobył w nich dwie bramki. Po raz ostatni pojawił się w podstawowym składzie we wrześniu w meczu z Zagłębiem Lubin.
