Kresowiacy już w koszulkach Lecha Poznań, a dyrektor szkoły wysyła podziękowania

Półtora tony darów zebranych przez kibiców Lecha Poznań dojechało do Mejszagołe. ?Kolejorz? wysłał kresowiakom z Litwy pełne torby nowych i używanych ubrań.

- To ma dla nas duże znaczenie i pogłębia więź młodzieży z Polską - napisała w liście do Lecha Poznań dyrektor Gimnazjum im. ks. Józefa Obrembskiego w Mejszagołe, Alfreda Jankowska. Sprzęt sportowy sygnowany herbem klubu z Bułgarskiej trafił już do nastoletnich kresowiaków mieszkających niespełna 30 kilometrów od Wilna.

Przed trzema tygodniami z Poznania wyjechała ciężarówka, w której znalazły się ubrania ważące łącznie ponad tonę. To efekt grudniowej zbiórki kibiców Lecha. Sprzęt sportowy dorzucił też sam klub. - Jesteśmy przekonani, że zmobilizuje to dzieci do większej aktywności fizycznej i częstego spędzania czasu na świeżym powietrzu - mówi Łukasz Borowicz, rzecznik prasowy Kolejorza.

W poniedziałek do klubu trafił list wraz ze zdjęciami przedstawiającymi gimnazjalistów w dresach mistrzów Polski. W akcję - oprócz Lecha i SKLP - włączyli się także Stowarzyszenie Pomocy Polakom na Wschodzie "Kresy" i Instytut Taylora. Wsparcie okazali też galeria Poznań City Center i firma Hellmann.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.