Stal Mielec - Raków Częstochowa 3:0. W meczu na szczycie... klęska

Gdyby Raków Częstochowa wygrał ze Stalą Mielec, do lidera II ligi miałby tylko 2 punkty straty. Mecz na szczycie tabeli przegrał jednak z kretesem - aż 0:3.

W sobotę na boisku w Mielcu spotkały się dwa najlepsze obok Wisły Puławy zespoły II ligi. Niepokonana wiosną Stal (wygrana 3:1 ze Zniczem Pruszków i remis 1:1 w Stalowej Woli) i lider po jesiennej części rozgrywek, podejmowała Raków, który przed tygodniem w dobrym stylu pokonał Siarkę Tarnobrzeg. Spodziewano się zaciętego meczu, a w Częstochowie liczono, że czerwono-niebiescy pójdą za ciosem i zdobywając 3 punkty otworzą sobie furtkę do zwycięstwa w całych rozgrywkach. Nic z tych rzeczy. Stal, która wiosną wygrała 2:1 w Częstochowie i tym razem udowodniła swoją wyższość. Do przerwy prowadziła 2:0 i choć w II połowie lepszy był Raków, potrafiła zdobyć trzeciego gola i odnieść wyraźne zwycięstwo.

Gospodarze objęli prowadzenie w 27. minucie, kiedy do bramki Rakowa trafił ich najlepszy strzelec - Andrija Prokić. Potem gra była wyrównana. Oba zespoły miały swoje sytuacje do zdobycia goli, ale celu dopięli gospodarze. Krótko przed przerwą po akcji Prokicia wynik podwyższył drugi obok Serba wyróżniający się zawodnik Stali - Szymon Sobczak.

W drugiej połowie Raków przeważał. Trenerzy Krzysztof Kołaczyk i Przemysław Cecherz, w miejsce Brazylijczyka Carlinhosa wpuścili na boisko Wojciecha Okińczyca. Najlepszy (obok Damiana Warchoła) strzelec drużyny miał swoją sytuację 20 minut przed końcem meczu, ale nie zdołał zdobyć kontaktowego gola. Nie udało się to również Piotrowi Malinowskiemu i Damianowi Warchołowi. Pięć minut później gospodarze podwyższyli na 3:0 i donieśli zasłużone zwycięstwo.

Po 22. kolejce Stal ma 8 punktów przewagi nad Rakowem. Do końca sezonu jeszcze daleko, ale dziś trudno przypuszczać, aby częstochowianie mieli jeszcze powalczyć o zwycięstwo w rozgrywkach. Wydaje się, że przyjdzie im walczyć o drugie bądź trzecie miejsce, które również daje bezpośredni awans do I ligi. Zespół, który zakończy sezon na czwartym miejscu zagra w barażach.

Za tydzień Raków czeka kolejny trudny pojedynek. Do Częstochowy przyjedzie Wisła Puławy.

Stal Mielec 3 (2)

Raków Częstochowa 0

Bramki: 1:0 Prokić (27.), 2:0 Sobczak (43.), 3:0 Cholewiak (76.)

Raków Częstochowa: Mielcarz - Waszkiewicz (46. Pawlusiński), Klepczyński, Cyfert (86. Radler), Rogala, Sabiłło, Figiel. Kmieć, Carlinhos (53. Okińczyc), Malinowski, Warchoł.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.