Lech Poznań pokonał na własnym stadionie Zagłębie Sosnowiec 1:0 w półfinale Pucharu Polski. Jedynego gola w tym meczu strzelił Vladimir Volkov jeszcze przed przerwą. Lechici są w dobrej sytuacji przed rewanżem, który odbędzie się 5 kwietnia w Sosnowcu. - Każda wygrana i czyste konto to dobry wynik. Zagłębie miało w drugiej połowie szanse na zdobycie bramki. Pamiętaliśmy, że na tym etapie gra się dwa mecze, więc nie chcieliśmy się rzucać przy 1:0 "na wariata" po drugiego gola. Mamy przed sobą rewanż, musieliśmy grać rozsądnie - powiedział po spotkaniu Dariusz Dudka.
Teraz w Poznaniu wszyscy myślą o zbliżającym się meczu z Legią Warszawa. Spotkanie odbędzie się w sobotę o 20.30. - Na trybunach będzie komplet widzów, dla takich meczów gra się w piłkę. Mam nadzieję, że ci co są chorzy wyzdrowieją. No i że Łukasz Trałka się wyleczy, bo wiemy jak ważnym jest dla nas zawodnikiem - mówi doświadczony pomocnik "Kolejorza"
Dudka przyznaje jednak, że nie jest na bieżąco z sytuacją kadrową Legii. - Nie śledziliśmy tego, co tam się dzieje. Mieliśmy przed sobą mecz z Zagłębiem i dopiero teraz myślimy o Legii. Pewnie sztab przygotuje dla nas analizę i odprawę przed meczem. Teraz regeneracja i... to chyba tyle. Nie wiem pod jakim względem możemy się jakoś specjalnie przygotować. Trzeba odpocząć. Mentalnie nie ma co się przesadnie nakręcać, bo każdy wie, o co tu się gra.