Kielczanie zagrali tylko bez kontuzjowanego Pawła Paczkowskiego i oszczędzanego Karola Bieleckiego. Z młodych zawodników szansę gry dostał tylko Filip Fąfara. Tym razem poza składem znaleźli się Bartłomiej Bis oraz Branko Vujović. Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia - już w 8 minucie prowadzili aż 7:1 i wybili rywalom marzenia o sprawieniu sensacji.
Bardzo dobrze spisywali się skrzydłowi - Manuel Strlek i Tobias Reichmann, którzy w sumie zdobyli 15 bramek.
W niedzielę hit PGNiG Superligi - Vive Tauron Kielce zagra na wyjeździe z Orlen Wisłą Płock. Stawką pojedynku będzie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej rozgrywek.
Vive Tauron Kielce - MMTS Kwidzyn 41:24 (19:13)
Vive Tauron: Szmal, Sego - Strlek 8, Reichmann 7, Lijewski 5, Jurecki 4, Fąfara 3, Chrapkowski 3, Jachlewski 3, Cupić 3, Kus 2, Aginagalde 1, Jurkiewicz 1, Buntić 1, Zorman.
Kwidzyn: Kiepulski, Dudek, Kochański - Nogowski 5, Klinger 3, Potoczny 3, Szczepański 2, Nawrocki 2, Janikowski 2, Nawrocki 2, Ossowski 2, Zadura 1, Kryszeń 1, Mroczkowski 1, Pilitowski, Szpera.
Sędziowali: C. Figarski, D. Żak (obaj Radom). Widzów: 2000.
